21 ZASAD MIYAMOTO MUSASHI, KTÓRE POMOGĄ CI ODNALEŹĆ WEWNĘTRZNY SPOKÓJ…
Zaczerpnij inspirację ze zwoju kaligrafii słynnego samuraja Miyamoto Musashi i wprowadź harmonię oraz prostotę do swojego życia.
Miyamoto Musashi żył w latach 1584 – 1645. To najsłynniejszy japoński szermierz. Był samurajem łączącym etos walki z rozwojem duchowym. W roku 1645, u schyłku życia, napisał zwój kaligrafii Dokkōdō. W tłumaczeniu oznacza Drogę, którą kroczył samotnie. Jest to zbiór 21 reguł. Droga ma tutaj znaczenie nie tylko dosłowne, ale i metaforyczne: “doświadczenie” czy “metoda”. Zwój jest zestawem reguł, wartości i cech, jakimi powinien posługiwać się szermierz czy samuraj. Jako że wywodzą się one z japońskiego buddyzmu zen, mogą doskonale przełożyć się również na nasze współczesne życie.
Zaakceptuj wszystko takie, jakie jest.
Nie zmagaj się z tym, na co nie masz wpływu. Nie odrzucaj też od razu wszystkiego. Nawet jeśli pragniesz pozytywnych zmian – najpierw potrzebujesz akceptacji tu i teraz. Akceptacja nie oznacza marazmu, apatii i braku działania. Nie tracisz jednak energii na walkę i zmaganie się z rzeczywistością. Zamiast tego, przyjmujesz ją i świadomie kreujesz.
Nie szukaj przyjemności dla samej przyjemności.
W buddyzmie przyjemność jest tylko przemijającym uczuciem iluzji zaspokajającym ego. Opieranie na niej swego życia powoduje, że chcemy coraz więcej i jesteśmy niezadowoleni z tego, co już mamy. Umniejszamy też swoim zasługom z przeszłości czy teraźniejszości, skupiając się na brakach. Zatracamy się w tym i mało tego, nie widzimy też potrzeb innych ludzi. Bądź tego świadom, a będziesz potrafił cieszyć się przyjemnościami bez przywiązania do nich i żalu, gdy przeminą.
Znajdź harmonię zamiast dawać się ponosić emocjom.
Mistrz zen jawi się nam jako ocean spokoju. Właśnie dlatego, że potrafi panować nad swoimi emocjami. Inaczej jesteśmy w niewoli emocji, również w niewoli manipulacji innych ludzi, którzy potrafią wytrącić nas z równowagi. Emocje są tylko tymczasowe – kiedy to zrozumiesz, przestaniesz im się poddawać. Spokój i umiar to podstawa szczęścia.
Uznaj się za nieistotnego wobec ogromu i głębi świata.
Zamiast poddawać się ambicjom ego i stawać siebie w centrum wszechświata, poczuj swoją nieważkość wobec jego ogromu. To z pewnością ułatwi ci nabranie życiowego dystansu do swoich problemów i codziennych wyzwań. W oryginale, kładzie się również nacisk w tej regule na pomaganie innym, zamiast skupianie się tylko na sobie. Jest to bardzo cenna wskazówka.
Uwolnij się od pragnień.
To trzon buddyzmu. Pragnienia wywodzą się z ego i rodzą uczucia strachu, niezaspokojenie, prowadzą do cierpienia. Są samonapędzającą się machiną, która nigdy nie ma dość. Dlatego właśnie poleca się medytację, aby uwolnić się od pragnień ego. Możesz też praktykować każdego dnia wdzięczność, która pozwoli ci docenić to, co masz. Nie daj się zniewolić!
Nie żałuj tego, co już zrobiłeś.
Żałowanie nic nie zmieni. Za to może nam zaszkodzić. Przebacz sobie i innym. Nie możesz zmienić czynów z przeszłości, możesz jednak zmienić swój sposób myślenia o nich. I wyciągnąć cenną lekcję na przyszłość. I tego się trzymaj!
Wyzbądź się zazdrości.
Zazdrość nie służy nikomu. Powoduje tylko niepotrzebną stratę energii i potęguje braki w naszym życiu. Naucz się doceniać sukcesy i obfitość innych, a sam w swoim życiu zobaczysz więcej tych dóbr. Zamiast potępiać, wspieraj innych.
Nie obawiaj się straty.
To nieodłączna część życia – wszystko kiedyś się kończy, każda relacja, każda sytuacja, jak i samo nasze życie. Jedyne, co możemy zrobić, to pogodzić się z tym. Oczywiście chwilowy smutek i przechodzenie straty są normalne i zdrowe. Nie mamy jednak zbyt długo ubolewać. Zamiast tego żyjmy teraźniejszością i akceptujmy to, co jest.
Wyzbądź się narzekania oraz urazy, zarówno względem siebie, jak i innych.
Często osoby niepewne siebie, uwielbiają krytykować innych. Tak naprawdę w środku krytykują też samych siebie. W ten sposób, tak jak przy zazdrości, niepotrzebnie tracą energię. To nie spowoduje żadnej zmiany. Poza tym nie mamy też wpływu na decyzje i życie innych, więc nie ma sensu ich oceniać. To ich sprawa. My tylko mamy wpływ na nasze reakcje wobec tego, co robią inni.
Nie pozwól sobie na kierowanie się w życiu drogą namiętności czy miłości.
Można tu na wstępie odnieść się do życia mistrza – nie miał on potomstwa, ani nie było nic wiadomo o jego kontaktach z kobietami. Ten punkt zdecydowanie uczy nas odrzucenia nadmiernego seksualnego pożądania i uwolnienia się od podporządkowywania się namiętnościom. Należy mieć umiar i nie dać się zniewolić seksualnym popędom.
Pozostań neutralny wobec otaczających cię rzeczy i zjawisk.
I znów, odnosimy się tu zarówno do akceptacji – tu i teraz – jak i do życia teraźniejszością. Wyzbądźmy się oczekiwań i preferencji. Dlaczego? To oczekiwania powodują często brak akceptacji i radości z tego, co już mamy. Możemy też wówczas przywiązywać zbyt dużą wagę do tego, co dzieję się w naszym życiu i tracić spokój ducha.
Podsumowując – zasady te odnoszą się głównie do przyjęcia postawy nieoceniającej oraz nauczenia się akceptacji. Żyjmy w chwili teraźniejszej i szukajmy pożytku dla innych ludzi w tym, co robimy. Utrzymujmy pozytywny stan umysłu i dążmy do spokoju, zamiast poddawać się emocjonalnym burzom i rozdrapywać stare rany. Co minęło, to odeszło bezpowrotnie – liczy się tylko tu i teraz. Zamiast żałować lub żyć iluzją przyszłości, nauczmy się doceniać każdy moment chwili bieżącej.
Bądź obojętny wobec tego, w jakim domu żyjesz.
Oczywiście zasada ta nie ma zachęcać do marazmu i braku podejmowania zmian w swoim życiu. Jednak wiążę się z akceptacją tego, gdzie jesteśmy i docenienia tego, zamiast żyć złudną iluzją lepszej przyszłości. Żyjmy tu i teraz. Róbmy, to co możemy teraz. Odnajdujmy dom w naszym sercu, a nie w pięknych budynkach. Mistrz większość życia wędrował po Japonii, a ostatnie dwa lata mieszkał w jaskini, mimo że miał już wtedy wygodny dom.
Najważniejsze w jedzeniu, jest jego wartość odżywcza, a nie wykwintność.
Jedzenie ma być zdrowe i odżywcze. Prostota przyświecająca japońskiemu buddyzmowi ma swoje zastosowanie także i w żywieniu. Wykwintne jedzenie może uzależniać i powodować sytuacje, w których jemy bez potrzeby. Dużo łatwiej poddać się wtedy nałogom, takim jak nadużywanie alkoholu, czy palenie papierosów. Dbajmy o siebie poprzez to, co znajduję się na naszym talerzu. Prościej, znaczy lepiej.
Wyzbądź się starych rzeczy i nie gromadź przedmiotów materialnych.
Ta zasada bardzo współgra z japońską zasadą zen. Najprościej ująć ją jako minimalizm. Wyzbywaj się starych i niepotrzebnych już przedmiotów. Nie gromadź kolejnych, tylko doprowadź do harmonii wokół siebie. To, co na zewnątrz, odzwierciedla to, co w środku. Im przestrzeń wokół ciebie jest lepiej uporządkowana, tym lepiej uporządkowane będzie twoje wnętrze. Dbaj również o czystość twojego umysłu. Nie trzymaj tam niepotrzebnych już myśli i przekonań, które już ci nie służą. Nie poddawaj się kompulsywnemu myśleniu. Medytuj, oddychaj i wycisz się.
Ufaj sobie i nie bądź nigdy przesądny.
Nie zawierzaj opinii społecznej, zawsze słuchaj swojego wewnętrznego głosu. Nie musisz ślepo podążać za wyznaczonymi trendami i robić to, co inni, tylko dlatego, że tak preferuje większość. Masz w sobie kompas w postaci swojego serca i wiesz co jest dobre, a co nie. Nie potrzebujesz nikogo innego do oceny tego. Zaufaj sobie!
Nie zbieraj broni dla samych walorów estetycznych, a tylko w celu użytkowym.
Musashi nie traktował broni pod kątem estetycznym. Skupiał się tylko na jej aspekcie użyteczności. Warto było ćwiczyć i rozwijać swoje waleczne umiejętności. Jak my możemy wykorzystać w życiu codziennym tę wiedzę? Wielorako. Nie kupujmy przedmiotów dla samego gromadzenia ich. Nie pragnijmy otaczać się pięknem przedmiotów materialnych – zamiast tego mamy przecież wokół siebie piękno natury. Nauczmy się nie łapać naraz kilku srok za ogon, a skupiać na jednym zadaniu. Aby stać się w czymś mistrzem, wymaga to upływu czasu poświęconego treningom.
Nie obawiaj się śmierci.
Zasada wywodzi się z etosu Samurajów gotowych zginąć w boju. My jednak możemy skupić się na samym lęku przed śmiercią. Śmierć naszych bliskich oraz nasza, jest nieunikniona. Możemy walczyć z tym i wywoływać w sobie uczucia smutku i strachu. Tylko po co? Możemy też zaakceptować to i przyjąć postawę spokoju.
Nie pragnij posiadać na starość żadnych bogactw.
W oryginale jest tutaj też wzmianka o wyzbyciu się pragnienia do dóbr lennych. My jednak skupmy się na samym bogactwie. Przedmioty materialne i bogactwo nie uszczęśliwiają, tak naprawdę mogą powodować w nas uczucie pustki, czy negatywnych emocji strachu przed utratą lub zawiści wobec tych, co mają od nas więcej. Dlatego nie powinniśmy czynić naszym głównym celem dążenie do bogactwa, oraz też zapracowywać się za młodu na rzecz zamożnej starości. Nie trać swojego życia na zbieranie dóbr doczesnych. Ostatecznie i tak nie zabierzesz tego ze sobą w chwili śmierci. Warto też przekazywać dobra materialne innym. Musashi na siedem dni przed śmiercią rozdał wszystko, co najcenniejsze, swoim najbliższym.
Buddowie i bogowie sinto są godni uwielbienia, jednak nie będę ich o nic prosił.
Zasada ta odnosi się do szacunku względem bogów czy Buddów, przy jednoczesnym zachowaniu autonomii. Sami decydujemy o swoim życiu. Nie możemy zrzucać odpowiedzialności za swoje życie na bogów, czy tak zwany los. Powinniśmy brać pełną odpowiedzialność za swoje czyny, oraz za to, jak wygląda nasza rzeczywistość.
Możesz porzucić swoje ciało, ale nigdy nie porzucaj swojego honoru.
Ta zasada wywodzi się z przekonania Musashiego Miyamoto, że lepiej jest umrzeć w honorze niż żyć w hańbie. Co my możemy z tego wyciągnąć dla siebie? Nie rób niczego, co może splamić twój honor. Unikaj podejmowania takich czynów, z którymi będzie ci potem trudno żyć. Pamiętaj, to twoje czyny definiują ciebie, a nie tylko wypowiadane na głos przekonania.
Nigdy nie rezygnuj z tej Drogi.
Nie poddawaj się w drodze duchowego rozwoju, wzrastaj, szukaj wewnętrznego spokoju i twórz harmonię również na zewnątrz. Pomagaj innym i uwolnij się od pragnień ego. Zobaczysz jak wspaniale możesz poczuć się w życiu wolnym od emocjonalnego roller coastera! Prostota, harmonia i radość, są kluczem do szczęśliwego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
» niechaj ci sie darzy«zdrawiam«