Tu i Teraz

,,Boże, Ci wszyscy, którzy tu bywają, czego nam życzą, niechaj sami mają”. Praw Wszelkich Zastrzeżono: UCC 1 - 308; 3 - 402; Bez uprzedzeń/bez regresu; kopia i autoryzacja nigdy na wynajem; copyright/copyclaim. :ⰽⱃⰸⰻⱄⰸⱅⱁⱇ ~ ⱂⰹⱁⱅⱃ )}][{( ⰂⰂⰀCⰎⰀⰂⰂ - Ⱇⰰⰱⰹcⱈ ©®™

Interpretacja oświadczeń woli i in.

 ~Rex-Lex:©THIS IS PRIVATE:


 Interpretacja oświadczeń woli


Art. 84. § 1. Oświadczenie woli skierowane do innej osoby należy rozumieć tak, jak 

rozumiałaby je rozsądna osoba znajdująca się w sytuacji adresata oświadczenia woli.

§ 2. Jeżeli zamiarem składającego oświadczenie woli jest nadanie mu swoistego 

znaczenia, a adresat w chwili składania oświadczenia powinien był o tym wiedzieć, interpretacji oświadczenia dokonuje się zgodnie z tym znaczeniem.

§ 3. Przepisy o interpretacji oświadczenia woli stosuje się odpowiednio do innych 

oświadczeń.

Art. 85. Oświadczenie woli należy rozumieć tak, jak tego wymagają z uwagi na okoliczności, w których zostało złożone względy rozsądku i słuszności oraz zwyczaje.

Art. 86. § 1. Umowę należy interpretować zgodnie ze wspólnym zamiarem stron, nawet gdy co innego wynika z jej dosłownego znaczenia.

§ 2. Jeżeli zamiarem jednej strony jest nadanie postanowieniu umowy swoistego 

znaczenia, a druga strona w chwili zawarcia umowy powinna była o tym wiedzieć, interpretacji umowy dokonuje się zgodnie z tym znaczeniem.

§ 3. Jeżeli nie jest możliwe ustalenie zamiaru stron lub strony umowy na podstawie § 1 i 2, należy przyjąć znaczenie umowy, jakie nadałaby jej rozsądna osoba będąca w sytuacji strony.

Art. 87. Przy interpretacji umowy należy uwzględnić w szczególności: cel umowy, zachowanie stron przed i po zawarciu umowy oraz znaczenie przypisywane poszczególnym wyrażeniom w obrocie.

Art. 88. § 1. W razie wątpliwości co do znaczenia nieuzgodnionych indywidualnie postanowień umowy, należy przyjąć znaczenie korzystne dla strony, która ich nie przygotowała.

§ 2. W razie sprzeczności między postanowieniami nieuzgodnionymi i uzgodnionymi 

indywidualnie, rozstrzygające są postanowienia uzgodnione indywidualnie. 

Art. 89. Postanowienia umowy interpretuje się mając na uwadze jej całą treść.

Art. 90. Interpretacja umowy powinna zmierzać do utrzymania jej w mocy.

Art. 91. Jeżeli umowę zawarto w dwóch lub więcej wersjach językowych, a żadnej z nich strony nie uznały za rozstrzygającą, umowę należy rozumieć zgodnie z wersją językową, która stanowiła podstawę do sporządzenia pozostałych wersji językowych umowy. 

Art. 92. Jeżeli w umowie sporządzonej w formie pisemnej postanowiono, że dokument 

obejmuje całą jej treść, wszystkie wcześniejsze uzgodnienia stron nie są częścią umowy, ale mogą być wykorzystane do jej interpretacji.


UZASADNIENIE:


1. Przyjęta w art. 65 k.c. regulacja wymaga zmian, które jednak nie powinny sprowadzać się do „rewolucji” w stosunku do obowiązujących przepisów polegającej na zmianie przyjmowanej dotąd metody. Chodzi więc o modyfikację zamieszczonego w art. 65 k.c. unormowania przy zachowaniu metody kombinowanej nawiązującej zarówno do kryteriów subiektywnych, jak i obiektywnych. Obowiązujący przepis art. 65 k.c. mając służyć jako przydatne narzędzie dla interpretatora, sam najpierw musi stać się przedmiotem „skomplikowanych zabiegów interpretacyjnych”. Z regulacji tej nie wynika dość jasno, jakie wartości przy dokonywaniu wykładni są preferowane. Stanowi on „zbitkę dyrektyw interpretacyjnych”. Dyrektywy te nie tworzą przy tym transparentnego systemu określającego sposób ich stosowania. 

2. W krajowych systemach prawnych przyjmowane są trzy normatywne modele 

odnoszące się do wykładni. Po pierwsze, wykładnia oświadczenia woli nie jest regulowana expressis verbis w ogóle (np. w prawie holenderskim). Reguły dotyczące wykładni wypracowywane są wówczas przez judykaturę, dla której punktem wyjścia są przepisy ogólne o czynnościach prawnych. Po drugie, wykładnia normowana jest w sposób uproszczony (np. w prawie niemieckim: § 133 i § 157 k.c., a także wzorowanym na rozwiązaniach niemieckich prawie polskim, art. 65 k.c.), a reguły wykładni ograniczają się wyłącznie do ogólnych dyrektyw interpretacyjnych. Po trzecie, wykładnia uregulowana jest w sposób szczegółowy wyrażający się w przyjęciu wielu dyrektyw interpretacyjnych, które można określić mianem 

ogólnych i szczegółowych dyrektyw interpretacyjnych (np. w prawie włoskim, francuskim, hiszpańskim, estońskim, a także DCFR).

3. W projekcie przepisów o interpretacji oświadczeń woli został przyjęty trzeci, bardziej szczegółowy normatywny model wykładni. Punktem odniesienia przy jego opracowaniu były prawa krajowe, które regulują wykładnię bardziej precyzyjnie, ale w pierwszym rzędzie źródłem inspiracji stanowiły przepisy rozdziału 8 Księgi II Draft Common Frame of Reference z 2008r. (art. 8:101 – 8:202). W rozdziale tym unormowano odrębnie wykładnię umów (Section I. Interpretation of Contracts) oraz wykładnię oświadczenia woli (Section II. Interpretation of other juridical acts).

4. Jeśli chodzi o systematykę przepisów o interpretacji w projekcie, wzorem DCFR 

rozdzielono dyrektywy interpretacyjne na dyrektywy dotyczące interpretacji oświadczeń woli i dyrektywy odnoszące się do umów. Dyrektywy interpretacyjne niezależnie od tego czy dotyczą oświadczeń woli czy umów zostały zgrupowane w jednym miejscu, tj. Księdze I, w tytule dotyczącym czynności prawnych; poświęcono im osobny dział II pt. Interpretacja oświadczeń woli. Dokonując tego podziału przyjęto, przy interpretacji oświadczeń składanych indywidualnemu adresatowi zasadniczą rolę odgrywałaby reguła nakazująca przyjąć takie rozumienie oświadczenia woli, jakie przyjęłaby rozsądna osoba znajdująca się w sytuacji adresata oświadczenia. Natomiast w przypadku interpretacji umów znaczenie miałaby przede wszystkim reguła dająca prymat wspólnemu zamiarowi stron.

5. Głównymi elementami wpływającymi na interpretację każdego oświadczenia woli, 

wedle art. 85 projektu są okoliczności, w których oświadczenie woli zostało złożone oraz względy rozsądku i słuszności. Relacja między okolicznościami złożenia oświadczenia a względami rozsądku i słuszności polega na tym, że oświadczeniu woli należy nadać takie znaczenie jak tego wymagają, z uwagi na okoliczności względy rozsądku i słuszności. Podkreślona została w ten sposób konieczność uwzględniania kontekstu sytuacyjnego występującego przy składaniu oświadczenia, co wskazuje na sytuacjonistyczne ujęcie klauzuli generalnej pełniącej w tym przypadku funkcję interpretacyjną. Dyrektywa ta odnosi się także do interpretacji umowy. Przy wykładni umowy należy mieć jednak na względzie, w szczególności okoliczności wymienione w art. 87 projektu, tj.: cel umowy, zachowanie stron przed i po zawarciu umowy, zwyczaje oraz znaczenie przypisywane poszczególnym wyrażeniom w obrocie. Jeśli chodzi o regulację przyjętą w art. 85 projektu, klauzula „zasady współżycia społecznego” została zastąpiona „względami rozsądki i słuszności” zgodnie z założeniami wynikającymi z proponowanego systemu klauzul generalnych, którego istota sprowadza się do tego, że w poszczególnych przepisach zamieszczane są klauzule generalne konsekwentnie do pełnionej przez nie funkcji. Wedle założeń przyjętych dla systemu klauzul generalnych, który ma być spójny, a zatem konsekwentny i transparentny, klauzula brzmiąca „względy rozsądku i 

słuszności” ma pełnić funkcję interpretacyjną i uzupełniającą. Przy interpretacji oświadczeń woli – wedle przyjętych założeń – zatem się nadaje.

6. Projektowane zmiany interpretacji oświadczenia woli idą zatem w dwóch kierunkach. Po pierwsze, zmianie ulega brzmienie klauzuli generalnej, która przez zastosowanie właściwej metodologii wykładni i stosowanie prawa ułatwiałaby stworzenie mechanizmu ochrony adresata oświadczenia woli (jego rozsądnych oczekiwań), czy drugiej strony umowy. Po drugie, pod kątem uszczegółowienia dyrektyw wykładni, które ochronie tej by służyły. Uszczegółowienie dyrektyw polegałoby na wprowadzeniu tzw. ogólnych dyrektyw interpretacyjnych i szczegółowych reguł interpretacyjnych. Podział dyrektyw na dyrektywy ogólne i szczegółowe pozwala na wskazanie ich zasadniczych funkcji. Dyrektywy ogólne decydują o ustaleniu relacji między wartością, którą jest rzeczywista wola składającego oświadczenie a wolą ustalaną na podstawie kryteriów obiektywnych pozwalających na ochronę odbiorcy oświadczenia. Drugie natomiast określają wedle bardziej szczegółowych zasad sposób postępowania albo w ramach dyrektyw ogólnych, albo gdy uzyskany po ich zastosowaniu wynik jest niezadowalający.

7. Zasadą przy interpretacji oświadczenia woli jest dyrektywa zamieszczona w art. 84 

nakazująca nadanie oświadczeniu woli skierowanemu do innej osoby znaczenia, jakie nadałaby mu rozsądna osoba znajdująca się w sytuacji adresata oświadczenia. Znaczenie ma zatem nie to co oświadczający chciał zakomunikować (jego zamiar, intencja), ale to co na podstawie zakomunikowanych znaków wynikających z jego zachowania się może odczytać adresat. Nie chodzi jednak o „subiektywny” odbiór adresata, a odczytanie komunikatu (oświadczenia woli) z wykorzystaniem kryterium obiektywnego: wzorca rozsądnej osoby, tj. osoby o przymiotach adresata, znajdującego się w jego sytuacji w takich samych okolicznościach. Z zastosowaniem 

tego wzorca, stosujący prawo nada znaczenie oświadczenie woli. Z jednym wszak wyjątkiem. W sytuacji, gdy adresat znał, lub powinien znać rzeczywistą wolę (zamiar) składającego oświadczenie, znaczenie tego oświadczenia należy ustalić zgodnie z wolą oświadczającego. Przy interpretacji oświadczeń woli pierwszeństwo ma dyrektywa będąca wyrazem teorii oświadczenia. W sytuacji określonej w art. 84 § 2 projektu, prymat ma dyrektywa opierająca się na teorii woli. W pierwszym przypadku, wartością chronioną jest oczekiwanie i zaufanie adresata. W drugim natomiast, ochronie podlega wola oświadczającego, co jest zrozumiałe zważywszy, że adresat znał lub powinien znać rzeczywistą wolę składającego oświadczenie.

8. W projekcie znalazła się również dyrektywa rozwiewająca wątpliwości co do dyrektyw, jakie mają znaleźć zastosowanie do oświadczeń nie będących oświadczeniami woli. Na  podstawie art. 84 § 3 do innych oświadczeń, dyrektywy zamieszczone w poprzednich paragrafach tego artykułu stosuje się odpowiednio. Regulacja ta wypełnia lukę w stosunku do obowiązującego stanu prawnego.

9. Kolejne przepisy projektu dotyczą interpretacji umów. Najpierw ogólne dyrektywy 

interpretacji, a następnie szczegółowe dyrektywy interpretacji umów. 

10. Wśród ogólnych dyrektyw interpretacji umów na pierwszy plan tradycyjnie wysuwa się dyrektywa nakazująca rozumienie umowy zgodnie z wolą stron, nawet gdy co innego wynika z jej dosłownego brzmienia (art. 86). „Dosłowne brzmienie umowy”, tj. tak jak umowę można rozumieć na płaszczyźnie semantycznej i z zastosowaniem reguł syntaktycznych. Wykładnia dokonywana w ten sposób określana jest mianem wykładni literalnej. Jeśli zatem wynik wykładni literalnej odbiega od wyniku wykładni subiektywnej, tj. rozumienia umowy „zgodnie ze wspólną wolą”, decydujące znaczenie ma interpretacja czyniąca zadość wymogom teorii woli. W praktyce często jednak dzieje się tak, że „w stanie wojny” między stronami, gdy interpretacji umowy dokonuje się w związku z toczącą się sprawą, nie jest możliwe ustalenie wspólnego zamiaru stron. W przypadku takim stosuje się dyrektywę o charakterze obiektywnym (§ 3) w postaci wzorca rozsądnej osoby. Jeśli wolą stron jest nadanie postanowieniu umowy swoistego znaczenia (dotyczy to również kilku postanowień oraz mniejszych fragmentów tekstu umowy, np. poszczególnych wyrażeń), a druga strona powinna była o tym wiedzieć, interpretacji umowy należy dokonać zgodnie z tym znaczeniem. Dopiero w sytuacji, gdy druga strona takiej wiedzy nie ma i nie można od niej oczekiwać, że powinna była o tym wiedzieć, należy zastosować kryterium obiektywne (§ 2).

11. Kolejna ogólna dyrektywa wykładni umów głosi, że należy uwzględniać cel umowy 

oraz zachowania stron nie tylko przed jej zawarciem, ale również po jej zawarciu (art. 87).

12. W ramach szczegółowych reguł wykładni unormowano: zasadę contra proferentem (art. 88 § 1), nakaz przyznania pierwszeństwa postanowieniom negocjowanych indywidualnie (art. 88 § 2), nakaz interpretacji poszczególnych postanowień w kontekście całej umowy (art. 89), nakaz przyjęcia interpretacji pozwalającej na utrzymanie umowy w mocy (in favorem contractus), tj. życzliwej interpretacji umowy (benigna interpretatio, art. 90), przyznanie pierwszeństwa językowi umowy, w którym była ona w przeważającej części przygotowana (art. 

91). Unormowano także tzw. merger clause dotyczącą interpretacji umowy w formie pisemnej (art. 92). Zasada ta polega na tym, że w sytuacji, gdy w umowie takiej postanowiono, iż dokument obejmuje całą jej treść, wszystkie wcześniejsze uzgodnienia stron nie są częścią umowy, ale mogą być wykorzystane do jej interpretacji. Można rzec, że uzgodnienia te są brane pod uwagę przy interpretacji umowy w ramach kontekstu sytuacyjnego. Umiejscowienie jej w przepisach o interpretacji jest z systemowego punktu widzenia bardziej poprawne niż zamieszczanie jej w przepisach o formie czynności prawnych, jak ma to miejsce w niektórych krajowych systemach prawnych czy DCFR.Bardziej szczegółowa regulacja dyrektyw wykładni jest pożądana, tym bardziej, że w odniesieniu do niektórych rozwiązań przyjętych w prawach krajowych i aktach prawa międzynarodowego istnieją zarówno w judykaturze, jak i doktrynie spore wątpliwości. Dotyczą one przy tym nie tyle słuszności szczegółowych dyrektyw wykładni, ale możliwości ich zastosowania de lege lata. Chodzi tu w szczególności o niechęć judykatury do stosowania reguły contra proferentem poza obrotem konsumenckim (por. art. 385 § 2). Niektóre z dyrektyw szczegółowych można wyprowadzić z obowiązujących przepisów k.c. Na przykład regułę interpretacji poszczególnych terminów i postanowień umowy w świetle całości umowy można wywieść z art. 65 § 2 k.c., a uzasadnienia dla reguły favor contractus można poszukiwać w art. 65 oraz art. 58 § 3 k.c. Jeśli jednak ustawodawca zdecydowałby się na unormowanie jednej szczegółowej dyrektywy, a innych nie, mogłyby powstać spory co do istnienia 

wystarczającego uzasadnienia ich stosowania de lege lata, zważywszy że ustawodawca miał okazję uregulować wykładnię w sposób kompleksowy.


Składanie oświadczeń woli


Art. 93. § 1. Oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, w której doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią w zwykłym toku czynności.

§ 2. Cofnięcie oświadczenia woli jest skuteczne, jeżeli doszło jednocześnie z tym 

oświadczeniem lub wcześniej.

§ 3. Jeżeli składający oświadczenie woli nie zna miejsca pobytu lub siedziby osoby, 

której oświadczenie ma być złożone i miejsca tego nie można ustalić przy dołożeniu należytej staranności oraz złożenie jej oświadczenia woli nie może nastąpić w inny sposób, a jest konieczne dla ochrony ważnego interesu składającego, oświadczenie woli uważa się za złożone po upływie 14 dni od dnia wysłania oświadczenia pod ostatni znany adres osoby, której jest składane.

Art. 94. Oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, nie traci mocy wskutek tego, że zanim do niej doszło, składający oświadczenie zmarł lub utracił zdolność do czynności prawnych, chyba że co innego wynika z treści oświadczenia, z ustawy lub z okoliczności.

Art. 95. § 1. Brak zamiaru wywołania skutków prawnych nie wyłącza skutków prawnych takiego zachowania się osoby, które inna osoba rozsądnie uznała za skierowane do niej oświadczenie woli.

§ 2. Brak zamiaru wywołania skutków prawnych nie może być podnoszony przeciwko 

osobie trzeciej, która rozsądnie uznała, że zachowanie się innej osoby stanowiło oświadczenie woli o kreślonej treści.

Art. 96. § 1. Jeżeli do dokonania czynności prawnej potrzebna jest zgoda osoby trzeciej, osoba ta może wyrazić zgodę także przed złożeniem oświadczenia przez osoby dokonujące czynności albo po jego złożeniu (potwierdzenie). Zgoda wyrażona po złożeniu oświadczenia ma moc wsteczną od jego daty.

§ 2. Jeżeli do ważności czynności prawnej wymagana jest forma szczególna, 

oświadczenie obejmujące zgodę osoby trzeciej powinno być złożone w tej samej formie.

Art. 97. § 1. Prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające obowiązek danej osoby do złożenia oznaczonego oświadczenia woli, zastępuje to oświadczenie.

§ 2. Prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające obowiązek zawarcia umowy zastępuje nie tylko oświadczenie woli osoby do tego zobowiązanej, ale także osoby dochodzącej zawarcia umowy.


UZASADNIENIE:


1. Chwila złożenia oświadczenia woli została określona w projektowanym art. 93 i 94 

wedle dotychczasowych zasad wskazanych w art. 61 i 62 k.c. Dodano jedynie § 3 w art. 93 regulujący przypadek, gdy składający oświadczenie woli nie zna adresu osoby, do której kieruje swoje oświadczenie. Natomiast zawarta w obowiązującym art. 61 § 2 k.c. wzmianka o oświadczeniu woli wyrażonym w postaci elektronicznej nie wydaje się konieczna, ponieważ przypadek ten objęty jest ogólnym przepisem projektowanego art. 93 § 1. 

2. Nowy przepis art. 95 nie ma swojego odpowiednika w obowiązującym prawie. Zakłada on, że złożenie oświadczenia bez zamiaru wywołania skutków prawnych w nim wyrażonych nie jest oświadczeniem woli i oczywiście nie może wywoływać skutków prawnych. Wynika to już z samej definicji oświadczenia woli i dlatego nie wymaga szczególnej deklaracji ustawowej.Natomiast projektowany art. 95 jest potrzebny, ponieważ wyraźnie akceptuje nie wolicjonalną lecz obiektywną koncepcję oświadczenia woli (a tym samym i czynności prawnej), która decydujące znaczenie przywiązuje do rozumienia zachowań składającego oświadczenie przez jego odbiorców a także osób trzecich.

3. Kolejny art. 96 projektu reguluje – zgodnie z dotychczasowym art. 63 k.c. – zgodę osoby trzeciej.

4. Również § 1 projektowanego art. 97 powtarza treść art. 64 k.c., stanowiąc, że 

prawomocne orzeczenia sądu stwierdzające obowiązek danej osoby do złożenia oznaczonego oświadczenia woli, zastępuje to oświadczenie.Jednakże taka treść wspomnianego przepisu okazała się w praktyce niewystarczająca. Powstała bowiem wątpliwość, różnie w teorii i w praktyce rozstrzygana, a mianowicie, czy orzeczenie sądu uchyla konieczność złożenia oświadczenia woli tylko pozwanego, czy też 

powoda. Proponowany § 2 art. 97 rozstrzyga tę kwestię stanowiąc, że orzeczenie sądu zastępuje także oświadczenie woli powoda. Jest to rozwiązanie racjonalne uchylające zarazem konieczność składania dodatkowego oświadczenia woli przez powoda i to w przewidzianej ustawą formie.


Nieważność czynności prawnej


Art. 98. § 1. Czynność prawna, której treść lub cel sprzeciwia się ustawie jest nieważna, chyba że co innego wynika z treści lub celu ustawy.

§ 2. Czynność prawna jest także nieważna albo dotknięta inną właściwą sankcją, jeżeli 

jej treść lub cel sprzeciwia się dobrym obyczajom.

§ 3. Naruszenie reguł dokonywania czynności prawnej tylko wtedy powoduje 

nieważność czynności prawnej, gdy wynika to z ustawy lub z jej celu albo z dobrych 

obyczajów.

Art. 99. § 1. Czynność prawna dokonana w zakresie działalności wymagającej zezwolenia władzy publicznej lub określonych ustawą uprawnień zawodowych, przez osobę nie mającą tego zezwolenia lub uprawnień, jest ważna, chyba że co innego wynika z treści lub celu ustawy.

§ 2. W przypadku określonym w § 1 nie można dochodzić spełnienia ani domagać się 

przyjęcia świadczenia, którego spełnienie jest zakazane ze względu na brak zezwolenia lub uprawnień. Do skutków niespełnienia albo odmowy przyjęcia tego świadczenia stosuje się odpowiednio przepisy o niemożliwości świadczenia z przyczyn, za które ponosi odpowiedzialność strona zobowiązana.

Art. 100. § 1. Jeżeli z treści lub celu ustawy nie wynika nic innego, ważność czynności prawnej dokonanej bez wymaganej przez ustawę zgody władzy publicznej zależy od udzielenia zgody; w razie udzielenia zgody po dokonaniu czynności prawnej czynność jest ważna od chwili jej dokonania.

§ 2. Każda ze stron czynności prawnej może oświadczyć pozostałym, że stanie się 

wolna, jeżeli zgoda nie zostanie udzielona w wyznaczonym przez nią rozsądnym terminie. Czynność prawna jest nieważna po bezskutecznym upływie terminu, a gdy terminu nie wyznaczono, w ciągu roku od dokonania czynności.

Art. 101. § 1. Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, inne części pozostają w mocy, chyba że co innego wynika z treści lub celu ustawy lub z dobrych obyczajów.

§ 2. Czynność prawna jest nieważna, jeżeli jej treść lub inne okoliczności wskazują, że 

bez części dotkniętych nieważnością nie zostałaby dokonana, chyba że z treści lub celu ustawy albo dobrych obyczajów wynika co innego, w szczególności, że w miejsce postanowień nieważnych wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.

§ 3. Przepisy paragrafów poprzedzających stosuje się odpowiednio do ustalenia wpływu nieważności części postanowienia czynności prawnej na jego inne części.

Art. 102. Jeżeli nieważna czynność prawna spełnia przesłanki ważności innej czynności, której skutki odpowiadają skutkom zamierzonym przez strony na tyle, że możliwe jest przyjęcie, że ta inna czynność zostałaby dokonana,, należy przyjąć, iż dokonano tej innej czynności.

Art. 103. § 1. Nie można przez czynność prawną wyłączyć ani ograniczyć uprawnienia do przeniesienia, obciążenia, zmiany lub zniesienia prawa (rozporządzenie prawem), jeżeli według ustawy jest ono zbywalne.

§ 2. Przepis powyższy nie wyłącza dopuszczalności zobowiązania się, że uprawniony 

nie dokona oznaczonych rozporządzeń prawem.


UZASADNIENIE:


1. Wyodrębnienie działu poświęconego przepisom o sankcjach wadliwych czynności 

prawnych podyktowane jest znacznym ich rozbudowaniem w porównaniu ze stanem obecnie obowiązującym. Stan ten, oparty na syntetycznej formule art. 58 k.c., nie jest zadawalający. Prowadzi bowiem w praktyce do nazbyt schematycznego stosowania sankcji nieważności i tym samym częstokroć do niepotrzebnej ingerencji w wolę podmiotów dokonujących czynności prawnej. Proponowane zmiany służyć mają uelastycznieniu stosowanych sankcji, tak by były one proporcjonalne i wpływały na dokonywaną czynność prawną tylko w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne z punktu widzenia chronionych interesów. Odpowiada to tendencjom dominującym we współczesnej cywilistyce, czego wyrazem są np. art. II: 7:301 i n. CFR.

2. Przepis art. 98, podobnie jak obecnie obowiązujący art. 58 k.c., określa podstawową 

sankcję przewidzianą w razie, gdy czynność prawna narusza ustawę lub obowiązujące w społeczeństwie polskim normy moralne. Przedmiotem naruszenia ma być „ustawa” a nie konkretny przepis. Pojęcie ustawy obejmuje zarówno normy wprost w ustawie wyrażone, jak i normy będące ich konieczną konsekwencją. Dlatego nie jest konieczne odwołanie się do dodatkowej klauzuli np. porządku publicznego czy obejścia ustawy, które miałyby zapewniać poszanowanie norm wprost w ustawie nie wyrażonych. Normy moralne wyrażone zostały za pomocą klauzuli generalnej dobrych obyczajów. Jest to równoznaczne z odejściem od socjalistycznej klauzuli zasad współżycia społecznego na rzecz klauzuli silnie zakorzenione zarówno w tradycji polskiej (k.z.), jak i kontynentalnej tradycji europejskiej (odwołuje się do niego np. art. 1133 k.c.franc., art. 138 k.c.niem., art. 19 ust. 2 i 20 ust. 1 szwajc.k.z., art. 3: 40 k.c.holend.). 

3. W art. 98 w wyrazisty sposób odróżniono przypadki, w których z ustawą lub dobrymi obyczajami koliduje treść lub cel czynności prawnej, od sytuacji, w których wadliwość dotyczy innych aspektów dokonania czynności, a w szczególności procedury jej dokonania: trybu, obowiązków informacyjnych, miejsca, czasu. Przypadki te rozróżniano także pod rządem art. 58 k.c., jednakże nie osiągnięto zgodności co do tego, czy są one wszystkie objęte zakresem zastosowania przepisu. Wyraźne rozstrzygnięcie tej kwestii jest zatem pożądane z punktu widzenia pewności prawa. 

4. Rozróżnienie na „treść lub cel czynności” wynika z utrwalonej tradycji dotyczącej 

interpretacji art. 58 k.c. a także jest przejęte z brzmienia art. 3531 k.c. Treść czynności to jej postanowienia. Cel czynności to zwykle cel wspólny albo cel jednej ze stron uświadamiany przez drugą. Wyjątkowo możliwa jest jednak sytuacja, w której nieważność wynikać będzie z celu jednostronnego, jeżeli godzi on w interesy drugiej strony. Brak wzmianki o wspólnym celu wynika także z tego, że przepis dotyczy również czynności jednostronnych.

5. Art. 98 § 1 wskazuje wyraźnie, że także w przypadku sprzeczności treści lub celu 

czynności z ustawą nie zawsze znajdzie zastosowanie sankcja nieważności. Myśl tę wyraża również art. 58 § 1 k.c. przez sformułowanie: „chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek”. Takie brzmienie przepisu sugeruje jednak, że sankcja nieważności jest wyłączona tylko w sytuacjach, w których przepis wyraźnie przewiduje inny skutek. Jest to ujęcie zbyt wąskie i nie uwzględnia, że nie tylko treść naruszanej normy, ale także jej cel może sprzeciwiać się sankcji nieważności (jest to bardzo szeroko uznawane w literaturze zagranicznej). W tym ostatnim przypadku ustalenie właściwej sankcji będzie następować w drodze wykładni naruszonej normy. Sąd powinien dążyć do określenia w drodze wykładni takiej sankcji, której skutek odpowiada najlepiej celowi naruszanej normy. Inspiracją mogą być rozwiązania przewidziane przez ustawodawcę dla innych przypadków; nie można jednak również wyłączyć sytuacji, w której celowi normy odpowiadać będzie jedynie sankcja, nie mająca swojego odpowiednika w wyraźnych rozstrzygnięciach ustawodawczych. 

6. Mimo, że art. 58 § 2 k.c. o tym wyraźnie nie wspomina, nie budzi wątpliwości, że ustawa może przewidywać inny niż nieważność skutek naruszenia dobrych obyczajów (tak np. obecnie w przypadku wyzysku – art. 388 k.c. czy niedozwolonych postanowień umownych – art. 385¹§ 1 k.c.). Wyrażenie tej myśli w art. 98 § 2 k.c. ma zatem charakter wyłącznie porządkujący. Przepis ten wskazuje jednak również, że inna niż nieważność sankcja naruszenia dobrych obyczajów może wynikać z samych dobrych obyczajów. Rozwiązanie takie może prima facie budzić wątpliwości, ponieważ wśród norm moralnych akceptowanych w społeczeństwie trudno byłoby wskazać na normy wprost określające sankcje czynności sprzecznych z dobrymi obyczajami. Rzecz jednak w tym, że normy moralne mogą sprzeciwiać się zastosowaniu sankcji nieważności w sytuacji, w której prowadziłoby to do dalszego pogorszenia sytuacji podmiotu, którego interesy – wbrew dobrym obyczajom – czynność prawna narusza (przykład: nieważność czynności nadmiernie ograniczającej wolność osobistą może prowadzić do pozbawienia wynagrodzenia strony, która faktycznie stosowała się do tego ograniczenia). W tego rodzaju sytuacjach określenie skutków czynności należeć będzie w istocie do sądu, który 

powinien poszukiwać takiej sankcji, która w konkretnych okolicznościach będzie czynić zadość potrzebie ochrony naruszonych interesów. Adekwatną sankcją może być np. możliwość unieważnienia umowy tylko przez jedną ze stron lub nieważność, która może być uwzględniona z urzędu tylko na korzyść strony chronionej. 

7. Proponowane w art. 98 § 3 rozwiązanie oparte jest na założeniu, że naruszenia natury proceduralnej, gdy prawa i obowiązki wynikające z czynności prawnej nie kolidują z ustawą ani dobrymi obyczajami, nie uzasadniają zazwyczaj zastosowania surowej sankcji nieważności. Wystarczające zwykle jest tu zastosowanie sankcji odszkodowawczej, administracyjnej lub karnej. Nie jest to jednak reguła bezwzględna, ponieważ interes publiczny może niekiedy przemawiać za zastosowaniem sankcji nieważności (np. zawarcie umowy z naruszeniem obligatoryjnej procedury przetargowej).

8. Art. 99 i 100 regulują często występujące w praktyce sytuacje, w których zastosowanie sankcji nieważności nie jest rozwiązaniem optymalnym. Rozwiązania przewidziane w tych przepisach stanowić mają elastyczną i proporcjonalną reakcję ustawodawcy na naruszenie przepisów ustawy.

9. Art. 99 stanowi nowość i dotyczy przypadku, w którym czynność prawna jest 

dokonywana w zakresie działalności gospodarczej, której wykonywanie wymaga zezwolenia organu władzy publicznej albo określonych ustawą uprawnień zawodowych. Podstawową intencją przepisu jest ochrona interesów osób, które dokonują czynności z osobą, która nie ma wymaganego ustawą zezwolenia albo uprawnień zawodowych (np. brak licencji na transport osób). Trudno bowiem oczekiwać, by w każdym przypadku, w którym wymagania takie są przewidziane przez ustawę względem jednej ze stron, druga strona kontrolowała to, czy są one 

spełnione. W takich przypadkach częstokroć będzie uzasadnione zrezygnowanie z sankcji nieważności. Sankcja ta powoduje, że kontrahent strony dokonującej czynności bez zezwolenia albo uprawnień może być zmuszony do zwrotu świadczenia (jako nienależnego), a odpowiedzialność tej strony ograniczona jest do ujemnego interesu umowy (culpa in contrahendo). Nie można jednak również uznać, że czynność jest w pełni skuteczna, gdyż powodowałoby to, iż dłużnik mógłby sądownie zostać zmuszony do spełnienia świadczenia, w sytuacji w której jest to zabronione przez ustawę pod sankcją grzywny albo nawet stanowi przestępstwo (wzgląd na spójność systemu prawa). Rozwiązanie powyższego problemu polega na zrównaniu sytuacji, w której dłużnik odmawia spełnienia świadczenia zabronionego albo w której wierzyciel odmawia jego przyjęcia (a powinien mieć możliwość odmowy) z sytuacją, w której spełnienie świadczenia jest niemożliwe z przyczyn, za które ponosi odpowiedzialność osoba zobowiązana. Oznacza to, że kontrahent strony, która zawierała umowę bez wymaganego zezwolenia albo uprawnień, będzie mógł odstąpić od umowy (odpowiednio do art. 493 § 1 k.c.), a „nieuprawniona” strona będzie odpowiadała kontraktowo w zakresie dodatniego interesu umowy (ponosi ona zatem ryzyko braku uprawnień). W razie spełnienia świadczenia (dłużnik je dobrowolnie spełnia a wierzyciel przyjmuje) nie będzie uzasadnione żądanie jego zwrotu (nie podważa to spójności systemu prawa, gdyż do naruszenia ustawy już doszło) a dłużnik będzie odpowiadał za jego należyte wykonanie według zasad ogólnych.

10. Art. 100 dotyczy sytuacji, w której ustawa wymaga zgody organu władzy publicznej na dokonanie konkretnej czynności. Właściwa wydaje się tu sankcja bezskuteczności zawieszonej. Powoduje ona jednak niepewność co do tego, jak długo będzie istniał stan zawieszenia, wyznaczenie terminu organowi publicznemu nie wchodzi bowiem w rachubę. Procedura uzyskania zgody może się istotnie wydłużyć (jest to szczególnie istotne w warunkach polskich), trudno zaś zobowiązywać strony lub stronę, która nie wiedziała o konieczności uzyskania zezwolenia, by pozostawała w niepewności co do skuteczności czynności przez dłuższy okres czasu. Tym negatywnym konsekwencjom bezskuteczności zawieszonej zapobiegać będzie 

możliwość wyznaczenia przez każdą ze stron rozsądnego terminu, w którym jeżeli zezwolenie nie zostanie udzielone, strona będzie wolna, a czynność nieważna. Negatywnym konsekwencjom przedłużającej się niepewności zapobiega § 2. Udzielenie zezwolenia działać będzie ex tunc, co jest korzystne w sytuacji, w której mimo początkowej bezskuteczności czynności, doszło do faktycznego spełnienia świadczeń.

11. Ze względu na wzrastające znaczenie problematyki nieważności częściowej 

uregulowano ją w odrębnym przepisie na wzór nowoczesnych ustawodawstw. Przepis ten ma zastosowanie we wszystkich przypadkach, w których czynność prawna jest nieważna (także np. ze względu na niezachowanie wymaganej formy). 12. Art. 101 § 1 nawiązuje do art. 58 § 2 k.c. oraz art. 56 § 2 k.z., wskazując, że regułą wyjściową jest brak wpływu nieważnych części czynności na pozostałe części. Wyjątek od tej 

reguły może wynikać jednak –z pierwszeństwem przed ustaleniami dotyczącymi woli stron – z brzmienia ustawy, jej celu (np. w razie sprzedaży rzeczy cudzej, która zawiera postanowienie, z którego wynika, że sprzedawca ma uzyskać posiadanie rzeczy na drodze przestępstwa, nie można badać, czy strony zawarłyby taką umowę także w razie nieważności tego postanowienia; wzgląd na poszanowanie systemu prawa nakazuje wówczas uznać nieważność całej czynności) a także z dobrych obyczajów (np. nie powinno się – z odwołaniem do woli stron - badać wpływu 

nieważności postanowienia przewidującego obowiązek utrzymywania relacji intymnych w zamian za wynagrodzenie, na całą resztę rozbudowanej umowy). Wyjątek może polegać także na tym, że nieważność określonego postanowienia czynności pociągnie za sobą nieważność innego postanowienia, nierozerwalnie z tym pierwszym związanego, czynność pozostanie zaś ważna w pozostałym zakresie.

13. Przepis odwołuje się do pojęcia „część czynności” na wzór art. 58 § 3 k.c. zamiast 

pojęcia „postanowienie” czynności (jak w art. 56 § 2 k.z.), mimo że ową „częścią czynności” będzie najczęściej określone postanowienie (a ściślej skutki wynikające z określonego postanowienia). Jest to rozwiązanie bardziej elastyczne, umożliwia bowiem np. ograniczenie nieważności czynności do jej „części” rozporządzającej (skutku rozporządzającego) z zachowaniem skutku zobowiązującego, mimo że ów skutek rozporządzający nie jest wyrażony w odrębnym postanowieniu, lecz wynika z ustawy. 

14. Art. 101 § 2 jest w istocie rozwinięciem § 1 i chodzi w nim o przesądzenie, że także 

wola stron może decydować o nieważności pozostałych części czynności. § 2 wskazuje jednak równocześnie, że niekiedy czynność prawna może pozostawać w mocy mimo nieważności niektórych jej postanowień, niezależnie od tego, że jedna ze stron nie dokonałaby czynności o ograniczonych skutkach. Dotyczy to w szczególności sytuacji, w których nieważność niektórych postanowień wynika z naruszenia normy ustawowej chroniącej jedną ze stron (norma bezwzględnie wiążąca albo semiimperatywna). W tej sytuacji uznanie, że ważność pozostałych postanowień czynności zależy także od woli drugiej strony prowadziłoby zwykle do sytuacji, w której czynność byłaby całkowicie nieważna (strona ta mogłaby zwykle wykazać, że nie dokonałaby czynności o zmienionej na jej niekorzyść treści), przez co jeszcze 

bardziej dotkliwie naruszone zostałyby interesy strony chronionej. Sens przepisu sprowadza się zatem do tego, by zwrócić uwagę podmiotów prawa cywilnego oraz sądów na to, że niekiedy wpływ nieważności części czynności na pozostałą część nie może być uzależniony od hipotetycznej woli obu stron. Przepisy ustawy są przywołane jako przykład, natomiast istotny cel regulacji sprowadza się do tego, by także w przypadkach wyraźnie przez ustawodawcę nieuregulowanych unikać sankcji nieważności całkowitej wtedy, gdy może być ona dla strony chronionej większym zagrożeniem niż utrzymanie ważności postanowienia naruszającego ustawę albo dobre obyczaje. 

15. Art. 101 § 3 reguluje sytuację, w której wadliwość czynności dotyka skutków 

wywołanych przez część pojedynczego postanowienia czynności prawnej (poszczególnych słów, fragmentów zdań). Odpowiednie zastosowanie § 1 i 2 oznaczać będzie, że – w zależności od konkretnych okoliczności - nieważność fragmentu postanowienia (jego nieskuteczność w tym zakresie) może pociągać za sobą nieważność całości postanowienia albo ograniczać się będzie wyłącznie do części wadliwej. W założeniu art. 101 § 3 reguluje również problem tzw. redukcji utrzymującej skuteczność. Dotyczy zatem także sytuacji, w której zakres postanowienia jest nadmierny i z tego względu niedopuszczalny (np. wyłączenie odpowiedzialności także za winę umyślną lub rażące niedbalstwo albo zastrzeżenie swobodnego prawa wypowiedzenia umowy, w sytuacji w której dopuszczalne jest tylko wypowiedzenie z ważnych powodów). Przepis umożliwia – jeżeli nie sprzeciwia się to treści lub celowi ustawy albo dobrym obyczajom – „zredukowanie” nadmiernego postanowienia do dopuszczalnego zakresu. Częścią postanowienia w rozumieniu przepisu może być także myślowo wyodrębniona część określonej liczby (np. zbyt długi czas trwania stosunku może być zredukowany do okresu dopuszczalnego). Pod pojęciem nieważności części postanowienia kryje się bowiem w istocie stwierdzenie, że w określonej części postanowienie nie wywołuje skutków prawnych. 

16. Analizy prawnoporównawcze, jak również dorobek polskiej doktryny i judykatury 

wskazuje, że zasadne jest uregulowanie w nowym kodeksie instytucji konwersji (art. 102). Odpowiada ona w pełni ogólnemu założeniu, by skutki naruszenia ustawy lub dobrych obyczajów wpływały na skuteczność czynności w sposób proporcjonalny. Bardziej czytelna i z punktu widzenia dogmatycznego bardziej operatywna wydaje się przy tym formuła „skutkowa” zastosowana w k.c.holend. niż rozwiązanie przyjęte w k.c.niem. Kodeks niemiecki posługuje się wprawdzie sformułowaniem bardziej syntetycznym, lecz jest ono przez to mniej precyzyjne.

17. Art. 103 jest niemalże kopią dotychczasowego art. 57 k.c. Zmiana polega na 

wprowadzeniu do treści przepisu definicji pojęcia „rozporządzenie” (w znaczeniu czynności rozporządzającej). Definicja ta ma postać tzw. definicji nawiasowej i stanowi, że rozporządzenie to przeniesienie, obciążenie, zmiana lub zniesienie prawa. Jej przydatność wynika z faktu, że terminem „rozporządzenie” ustawa posługuje się w wielu miejscach, m.in. w przepisach o ograniczonej zdolności do czynności prawnych, warunku, własności, współwłasności (obecne art. 17, 92, 140, 169, 198, 199 k.c.).


Forma oświadczenia woli


Art. 104. § 1. Oświadczenie woli może zostać złożone w dowolnej formie, chyba że ustawa lub czynność prawna wymaga zachowania formy szczególnej.

§ 2. Do podstawowych form szczególnych należy forma: dokumentowa, pisemna, 

elektroniczna, pisemna z poświadczoną datą, pisemna z poświadczonym podpisem, akt notarialny.

Art. 105. Dokumentem jest informacja obejmująca treść oświadczenia woli lub innego 

oświadczenia, utrwalona w sposób umożliwiający jej zachowanie i odtworzenie.

Art. 106. Dla zachowania formy dokumentowej należy złożyć oświadczenia woli w postaci dokumentu w sposób umożliwiający ustalenie osoby składającej oświadczenie.

Art. 107. § 1. Dla zachowania formy pisemnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli.

§ 2. Do zawarcia umowy w formie pisemnej wystarcza wymiana dokumentów 

obejmujących treść oświadczeń woli, z których każdy jest podpisany przez jedną ze stron, lub dokumentów, z których każdy obejmuje treść oświadczenia woli jednej ze stron i jest przez nią podpisany.

Art. 108. § 1. Dla zachowania formy elektronicznej należy złożyć oświadczenia woli w postaci danych elektronicznych, do których dołączono lub które logicznie powiązano z podpisem elektronicznym w sposób umożliwiający identyfikację składającego oraz wykrycie każdej późniejszej zmiany treści takiego oświadczenia.

§ 2. Jeżeli z ustawy lub czynności prawnej nie wynika nic innego, złożenie oświadczenie woli w formie elektronicznej spełnia wymóg złożenia oświadczenia woli w formie pisemnej.

Art. 109. Jeżeli ustawa lub porozumienie stron uzależniają ważność czynności prawnej od daty pewnej, czynność taka dochodzi do skutku z chwilą poświadczenia daty przez notariusza.

Art. 110. § 1. Czynność prawna jest skuteczna względem osób nieuczestniczących w jej dokonaniu w następujących przypadkach ustalenia daty pewnej:

1) w razie poświadczenia daty przez notariusza – od chwili poświadczenia;

2) w razie umieszczenia na obejmującym czynność prawną dokumencie jakiejkolwiek 

wzmianki przez organ państwowy albo organ jednostki samorządu terytorialnego –

od daty tej wzmianki;

3) w razie stwierdzenia dokonania czynności prawnej w jakimkolwiek dokumencie 

publicznym – od daty tego dokumentu;

4) w razie opatrzenia dokumentu elektronicznego datą pewną w sposób określony 

odrębnymi przepisami – od tej daty.

§ 2. W razie śmierci jednej z osób podpisanych na dokumencie, datę złożenia przez tę 

osobę uważa się za pewną - od daty śmierci tej osoby.

Art. 111. Dla zachowania formy pisemnej z poświadczonym podpisem należy, ponad 

wymagania przewidziane dla formy pisemnej, opatrzyć dokument notarialnym 

poświadczeniem własnoręczności podpisu osoby składającej oświadczenie woli.

Art. 112. Dla zachowania formy aktu notarialnego należy złożyć oświadczenie woli w postaci 

dokumentu sporządzonego przez notariusza w sposób określony odrębnymi przepisami.

Art. 113. § 1. Jeżeli ustawa wymaga dla umowy formy szczególnej, jej uzupełnienie lub 

zmiana wymaga zachowania tej samej formy.

§ 2. Jeżeli umowa została zawarta w formie pisemnej, elektronicznej lub dokumentowej, jej rozwiązanie za zgodą obu stron, jak również odstąpienie od umowy albo jej wypowiedzenie wymaga zachowania formy dokumentowej, chyba że ustawa lub umowa stanowi inaczej. 

§ 3. Jeżeli umowa została zawarta w innej formie szczególnej, jej rozwiązanie wymaga 

zachowania takiej formy, w jakiej umowa została zawarta; natomiast dla odstąpienia od umowy albo jej wypowiedzenia wystarcza forma pisemna.

Art. 114. Osoba nie mogąca pisać, lecz mogąca czytać może złożyć oświadczenie woli w formie pisemnej bądź w ten sposób, że uczyni na dokumencie tuszowy odcisk palca, a obok tego odcisku inna osoba wypisze jej imię i nazwisko umieszczając swój podpis, bądź też w ten sposób, że zamiast składającego oświadczenie podpisze się inna osoba, a jej podpis będzie poświadczony przez notariusza lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starostę lub marszałka województwa z zaznaczeniem, że został złożony na życzenie nie mogącego pisać, lecz mogącego czytać.

Art. 115. Przepisy niniejszego działu stosuje się odpowiednio do innych oświadczeń, niż oświadczenia woli.


UZASADNIENIE:


1. Jednym z podstawowych założeń projektowanej regulacji przepisów o formie było 

uporządkowanie dotychczasowej terminologii, począwszy od samego tytułu Działu 

poświęconego formie. W doktrynie wielokrotnie podnoszono, że obecnie przyjęty tytuł Działu III „Forma czynności prawnych” nie odpowiada rzeczywistemu przedmiotowi regulacji, którym w istocie jest forma jednego tylko z elementów czynności prawnej, a mianowicie oświadczania woli. Uznając te zastrzeżenia za słuszne, proponowana regulacja wprowadza nowy tytuł „Forma oświadczenia woli”. Zmiana ma przy tym znaczenie wyłącznie porządkowe i dydaktyczne.

2. Zasada swobody formy (art. 104) stanowi koronną, powszechnie uznaną także w innych ustawodawstwach (między innymi w prawie niemieckim, szwajcarskim, holenderskim, francuskim, a także w systemie common law), zasadę określającą sposób złożenia oświadczenia woli. Aktualnie jest ona wyrażona w art. 60 k.c. Usytuowanie tego przepisu poza Działem III Tytułu IV Księgi pierwszej Kodeksu cywilnego nie jest rozwiązaniem w pełni trafnym, po pierwsze z uwagi na rozbicie regulacji formy oświadczenia woli, a po drugie z uwagi na zaistniałe na tym tle dylematy dotyczące samego rozumienia formy oświadczenia woli. Z tych względów, uzasadnione wydaje się przeniesienie regulacji swobody formy oświadczenia woli do Działu V, poświęconego wyłącznie przepisom o formie. Takie rozwiązanie stanowi również konsekwencję odrębnego zdefiniowania pojęcia oświadczenia woli w art. 1 Działu I. Zgodnie z tradycyjnym ujęciem, zasada swobody formy powinna być rozumiana jako możliwość dowolnego, pod względem sposobu, wyrażenia oświadczenia woli,o ile w danym przypadku nie jest przewidziany wymóg zachowania formy szczególnej.Proponowany art. 104 § 1 wyraża zatem nie tylko zasadę swobody formy, ale jednocześnie wiąże pojęcie formy szczególnej z wynikającym z ustawy lub z czynności prawnej, obowiązkiem zachowania określonej formy. Ponadto, proponowany przepis przewiduje uzupełnienie regulacji art. 60 k.c., poprzez wskazanie, jako źródła obowiązywania formy szczególnej także czynności prawnej. Novum, gdy chodzi o dotychczasowe unormowanie regulacji formy, jest ustawowe określenie w § 2 katalogu podstawowych typów formy szczególnej, co wydaje się być rozwiązaniem pożytecznym przez wzgląd na zachowanie pewnego porządku i przejrzystości regulacji. W tym zakresie projekt nawiązuje do regulacji zawartej w prawie niemieckim, które w § 126 - 129 BGB wymienia kilka szczególnych rodzajów formy: pisemną, elektroniczną, tekstową, aktu notarialnego i urzędowe poświadczenie.Do katalogu podstawowych form szczególnych zaliczono: formę dokumentową, formę pisemną i jej kwalifikowane postaci oraz formę elektroniczną. Kolejność wymienienia ma wskazywać na regułę zastępowalności form o niższym stopniu sformalizowania przez formy o wyższym stopniu sformalizowania. Jedną z bardziej doniosłych zmian jest propozycja zniesienia ustawowego rygoru formy ad probationem. Idea ta od dawna pojawiała się w pracach Komisji Kodyfikacyjnej, czemu dano wyraz w postaci istotnego ograniczenia zastosowania formy ad probationem nowelizacją Kodeksu cywilnego z 14 lutego 2003 r. W Zielonej Księdze Kodeksu cywilnego za całkowitą likwidacją tej formy wymieniano przede wszystkim argument, że niepotrzebnie formalizuje obrót oraz, że w większości ustawodawstw nie jest ona znana i nawet we Francji, skąd się wywodzi, doszło do znacznego ograniczenia jej zastosowania. Rezygnacja z formy ad probationem oznacza, że podstawowym skutkiem uchybienia wymogowi formy szczególnej wynikającemu z ustawy lub z czynności prawnej staje się, co do zasady, rygor ad solemnitatem. Określony w § 2 art. 104 projektu katalog ma obejmować tylko te postaci form, które w zasadzie mogą być zastosowane do wszystkich czynności prawnych. Katalog ma przy tym charakter otwarty, dzięki czemu nie zachodzi potrzeba wymienienia w nimi form szczególnych przewidzianych dla dokonania określonych czynności prawnych (np. formy testamentu holograficznego, formy zawarcia małżeństwa, czy formy weksla). Ponadto, powinno być jasne, że także same strony mogą dla dokonywanej przez nie czynności prawnej określić odrębny, nieuregulowany ustawowo, typ formy szczególnej.

3. Użycie terminu „dokument” w przepisach prawa cywilnego wskazuje na ogromną 

różnorodność dokumentów zarówno pod względem rodzajowym, jak i pod względem 

realizowanych funkcji. Ten stan rzeczy dodatkowo potęguje fakt, iż ustawodawca na równi z pojęciem dokumentu używa wielokrotnie takich wyrażeń, jak np. „pismo”, „pisemna forma czynności prawnej”, „pokwitowanie” „akt notarialny”. Wprowadzenie ustawowej definicji dokumentu, poprzez ustalenie znaczenia jednego z podstawowych terminów prawa cywilnego, realizuje cele porządkowe, a przy okazji jednoznacznie zrywa z tradycyjnym rozumieniem tego pojęcia jako informacji utrwalonej wyłącznie w postaci pisma, dając w ten sposób wyraz szerokiemu ujęciu dokumentu. Projektowana regulacja definiuje dokument w art. 105 sformułowana została przy zastosowaniu kryterium mieszanego, przedmiotowo – funkcjonalnego.

Przede wszystkim nawiązuje ona do ujęcia dokumentu, jako przekazu woli ludzkiej, co 

bazuje na etymologii słowa documentum, stanowiącego połączenie łacińskich do, dare – dawać, przekazywać i mens – oznaczających myśl, zamiar. Konstytutywną cechą dokumentu w świetle projektowanego przepisu jest zatem jego intelektualna zawartość – treść obejmująca różnego rodzaju oświadczenia, w tym oświadczenia woli. Jest przy tym jasne, że w takim ujęciu dla bytu dokumentu nie ma znaczenia, czy jest on podpisany. Oznacza to, że podpis nie jest koniecznym elementem dokumentu.

Pod względem sposobu sporządzenia dokumentu, zaproponowana definicja jest 

technologicznie neutralna. Treść dokumentu może zostać zatem dowolnie ujawniona (znaki graficzne, dźwięk, obraz), a także utrwalona na dowolnym nośniku (papier, urządzenie informatyczne) i przy pomocy dowolnych środków (pióro, komputer, telefon komórkowy). Granicę tej neutralności wyznacza jednak realizowana przez dokument funkcja dowodowa, która wymaga, aby sposób utrwalenia informacji umożliwiał jej zachowanie i odtworzenie. Taki sposób zdefiniowania dokumentu nawiązuje do najnowszych trendów prawodawstwa europejskiego. W przyjętym projekcie Common Frame of Reference pojęcie pisma odwołuje się do współczesnych osiągnięć w dziedzinie utrwalania i przekazywania informacji, odbiegając przy tym dość zdecydowanie od zwykłego rozumienia tego terminu. Według CFR pismo (writing) oznacza każdy sposób komunikacji i utrwalania oświadczeń lub informacji, który zapewnia ich zachowanie w formie materialnej lub w postaci, którą da się odtwarzać w postaci materialnej. Sens komentowanej regulacji polega na ustaleniu konstytutywnych cech, jakimi powinien odznaczać się każdy dokument. Nie ulega natomiast wątpliwości, że w pewnych sytuacjach, z uwagi na określony kontekst prawny, sporządzenie dokumentu może wymagać zachowania określonej postaci. Na przykład, w przypadku sporządzenia oświadczenia woli w formie pisemnej dokument będzie musiał przybrać postać pisma, na którym można będzie umieścić własnoręczny podpis osoby dokonującej czynności prawnej. 

4. W projektowanym art. 106 wprowadzono formę dokumentową, jako nowy ustawowy 

typ formy szczególnej. O potrzebie jej uregulowania zadecydowały dwie podstawowe przyczyny. Po pierwsze, wobec zniesienia ustawowej formy ad probationem forma dokumentowa może w niektórych przypadkach zastąpić formę pisemną, liberalizując w ten sposób rygoryzm prawny. Po drugie, wprowadzenie tej regulacji prowadzi do stworzenia prawnych ram funkcjonowania formy, która obecnie jest już w obrocie powszechnie stosowana, a z uwagi na coraz bardziej dynamiczny rozwój nowych technologii, stale zyskuje na znaczeniu (jak np. poczta elektroniczna lub SMS).

Pierwowzorem uregulowania formy dokumentowej stała się znana w prawie 

niemieckim forma tekstowa, która jest zastrzeżona w przypadku, gdy nie ma potrzeby 

dokonania czynności w formie pisemnej lub elektronicznej tj. opatrzenia dokumentu 

kwalifikowanym popisem elektronicznym lub podpisem własnoręcznym, a wystarczający jest „ślad pisemny” pozwalający na określenie osoby składającej oświadczenie woli np. e-mail, telefaks itp. Forma tekstowa jest formą pośrednią pomiędzy formą pisemną (elektroniczną) a ustną. Zgodnie z regulacją niemiecką tekst zawierający oświadczenie woli musi być utrwalony w sposób możliwy do odtworzenia (odczytania), przy czym nie jest wymagane, aby był on przechowywany w sposób umożliwiający jego natychmiastowe odczytanie, bez używania dodatkowych urządzeń. Oświadczenie woli złożone w formie tekstowej może być zapisane w 

postaci elektronicznej, jednakże musi być ono możliwe do odczytania np. poprzez wyświetlenie na ekranie monitora, wydruk itp. Ustawa wymaga, aby na końcu dokumentu zawierającego oświadczenie woli w formie tekstowej został położony podpis składającego oświadczenie woli lub, aby składający oświadczenie został oznaczony w inny sposób umożliwiający identyfikację. W literaturze niemieckiej uznaje się, iż wymogi § 126b BGB wypełnia zarówno nałożenie na dokument zeskanowanego podpisu składającego oświadczenie woli, jak również nałożenie 

znaku graficznego umożliwiającego jego identyfikację. W formie tekstowej mogą być 

wydawane między innymi papiery wartościowe oraz polisy ubezpieczeniowe. Podobnie jak w prawie niemieckim kwestię formy tekstowej reguluje konwencja UNCITRAL o posługiwaniu się środkami komunikacji elektronicznej w umowach międzynarodowych z 2005 r. (normy konwencyjne odnoszą się do zawierania i wykonywania umów nie tylko za pomocą Internetu, ale także za pomocą innych środków komunikacji elektronicznej, byleby tylko transmisja danych miała miejsce za pomocą środków elektronicznych, magnetycznych, optycznych lub podobnych, obejmując tym samym dotychczasowe technologie takie jak telefaks, teleks czy 

telegram). Zaproponowane ujęcie formy dokumentowej jest szersze niż ujęcie formy tekstowej w prawie niemieckim. Przede wszystkim, forma dokumentowa obejmowałaby swoim zakresem oświadczenia woli składane nie tylko w postaci tekstowej, ale również np. w postaci audialnej, lub audiowizualnej. 5. Na forum Zespołu ds. regulacji czynności prawnych zwyciężyła ostatecznie koncepcja 

o tradycyjnym rozumieniu formy pisemnej, które sprzężono z obowiązkiem złożenia 

własnoręcznego podpisu. Normatywne ujęcie formy pisemnej zaproponowane w art. 107 pozostaje zatem, co do zasady, bez zmian w stosunku do aktualnego unormowania art. 78 § 1 k.c. Jedynie w celu zapewnienia większej przejrzystości, dotychczasową treść zdania drugiego § 1 art. 78 k.c. umieszczono w odrębnym paragrafie. Sposób zdefiniowania formy pisemnej wskazuje na minimalny charakter przesłanek koniecznych do jej zachowania. Oznacza to, że wymóg formy pisemnej może zostać skutecznie zrealizowany przy zastosowaniu jednej z kwalifikowanych postaci formy pisemnej, jak forma pisemna z poświadczonym podpisem, z poświadczoną datą lub formy aktu notarialnego.

6. Projekt art. 108 zawiera propozycję wyodrębnienia expressis verbis formy 

elektronicznej na wzór ustawodawcy niemieckiego. Jednocześnie umieszczenie definicji formy elektronicznej w odrębnym przepisie jednoznacznie przesądza o tym, że stanowi ona odrębny, choć równoważny w stosunku do formy pisemnej, typ formy szczególnej. Takie rozwiązanie pozwala na rozstrzygnięcie od lat prowadzonej dyskusji w zakresie potrzeby wyróżnienia formy elektronicznej jako odrębnej formy czynności prawnej. Określona w § 1 komentowanego przepisu konstrukcja formy elektronicznej różni się pod względem sposobu jej zdefiniowania w stosunku do aktualnego ujęcia z art. 78 § 2 k.c. Konsekwentnie realizowany postulat neutralności technicznej przy kodeksowym precyzowaniu przesłanek dochowania formy szczególnej doprowadził do wyeliminowania z opisu formy elektronicznej takich określeń jak: „bezpieczny podpis elektroniczny” czy „weryfikacja przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu”. Dla zachowania formy elektronicznej istotne 

jest natomiast - po pierwsze: złożenie oświadczenia woli w postaci danych elektronicznych, - po drugie: dołączenie do nich lub logiczne z nimi powiązanie podpisu elektronicznego umożliwiającego identyfikację osoby dokonującej czynności prawnej, - po trzecie: zapewnienie integralności złożonego oświadczenia. Szczegółowe wymagania służące identyfikacji składającego oświadczenie woli i integralności samego oświadczenia powinny zostać określone w przepisach odrębnych. Istotny wpływ na zaproponowany sposób zdefiniowania formy elektronicznej miała konwencja UNCITRAL o posługiwaniu się środkami komunikacji elektronicznej w umowach międzynarodowych z 2005 r. Zgodnie postanowieniami Konwencji, jeżeli prawo zastrzega dla wiadomości lub umowy postać pisemną, bądź też określa skutki niezachowania tej postaci, wymóg ten jest spełniony przez elektroniczną wiadomość, jeżeli informacja w niej zawarta będzie dostępna, kiedykolwiek zajdzie taka potrzeba. Przesłanka ta zostaje spełniona także, gdy

 dostęp jest on-line na odległość. Nie ma potrzeby wysyłania wiadomości drugiej stronie za pomocą poczty elektronicznej. Jest to szczególnie istotne przy zawieraniu umów za pomocą wiadomości elektronicznych umieszczonych na interaktywnej stronie internetowej, czy w systemach zautomatyzowanych EDI. Konwencja nie przesądza o postaci wiadomości elektronicznej czy też umowy. W praktyce będzie to zapis danych elektronicznych, natomiast wizualizacja jest dowolna: tekst słowny, plik multimedialny, dźwiękowy itp. Istotna jest treść i dostępność ale już nie postać. Jeżeli natomiast prawo zastrzega dla wiadomości lub umowy wymóg złożenia podpisu przez stronę w dokumencie umowy lub wiadomości, bądź też określa skutki braku złożenia podpisu, wymóg ten jest spełniony w odniesieniu do elektronicznej wiadomości, jeżeli: a) istnieje metoda, która pozwala na identyfikację strony i umożliwia określenie zamiaru strony w odniesieniu do informacji zawartej w tej wiadomości; i (b) metoda ta jest albo: na tyle wiarygodna, na ile jest to konieczne ze względu na cel, dla jakiego elektroniczna wiadomość została wygenerowana lub przesłana, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, łącznie z odpowiednią umową; lub samodzielnie bądź w połączeniu z innym środkiem dowodowym realizuje funkcje opisane w punkcie (a). Konwencja nie przesądza o technice i sposobie elektronicznej identyfikacji. Nie przesądza także o konieczności wykorzystywania, w przypadku gdy wymagany jest podpis strony w dokumencie lub komunikacie elektronicznym (konwencja tym samym rozróżnia postać pisemną, gdzie wystarczająca jest dostępność do komunikatu oraz formę dla której wymagane jest złożenie podpisu – co do zasady będzie to forma pisemna, chociaż ze względu na złożoność i różnorodność rozwiązań w różnych systemach prawnych, nie zawsze) podpisu elektronicznego, ani tym bardziej jego kwalifikowanej postaci oraz jego weryfikacji ważnym certyfikatem, czy też jego kwalifikowaną postacią. Dla zachowania formy elektronicznej wystarczająca jest metoda zapewniająca identyfikację, przy czym metoda ta powinna być wiarygodna na tyle, na ile wymaga tego cel wygenerowania lub przesłania komunikatu (konwencja ma także zastosowanie do wykonania umowy za pomocą komunikacji elektronicznej). Warto dodać, że forma jest także zachowana, nie tylko gdy metoda identyfikacji jako jedyna stanowi dowód, ale także w połączeniu z innymi dowodami (np. zeznaniami świadków). Widoczny jest tu wpływ regulacji konwencji wiedeńskiej. Natomiast nie stosując metody identyfikacji (a właściwie jej 

weryfikacji), nie jest dopuszczalny inny, samodzielny dowód. Uznanie autonomiczności formy elektronicznej rozstrzyga wątpliwości, co do możliwości zastrzeżenia formy pisemnej z wyłączeniem dopuszczalności spełnienia tego 

wymogu przy użyciu formy elektronicznej i na odwrót. Zaproponowany art. 108 § 2 określa wyraźnie względny charakter zasady równoważności pomiędzy formą pisemną i elektroniczną, która może zostać wyłączona na podstawie ustawy lub czynności prawnej. Wyodrębnienie formy elektronicznej usuwa także spór wokół możliwości posłużenia się tą formą przez osoby mogące czytać lecz nie mogące pisać, co ma dodatkowe znaczenie wobec rezygnacji z uregulowania w nowym Kodeksie cywilnym zastępczych postaci podpisu. 

7. Za celowe uznano wyraźne określenie pojęcia formy pisemnej z poświadczoną datą. 

Dotychczasowa regulacja art. 81 k.c. jest pod tym względem mało przejrzysta i jako taka sprawia problemy interpretacyjne, gdy chodzi o ustalenie pojęcia formy z datą pewną. Przepis art. 109 projektu reguluje sytuację, gdy data pewna zastrzeżona została pod sankcją nieważności czynności prawnej (por. np. ustanowienie zastawu). Mając na względzie doniosłość tej sankcji projekt wymaga, aby datę pewną stwierdzał notariusz, jednakże niekoniecznie w chwili sporządzania dokumentu zawierającego oświadczenia woli stron, co mogłoby utrudnić obrót gospodarczy. Może tego dokonać w terminie późniejszym. W takim przypadku uważa się, że czynność prawna została dokonana w chwili poświadczenia daty przez notariusza. Z kolei art. 110 projektu reguluje sytuację, gdy data pewna zastrzeżona została ad eventum, to znaczy dla nadania czynności prawnej skuteczności prawnej względem osób trzecich (nieuczestniczących w dokonaniu czynności prawnej). W § 1 tego przepisu opisano 

cztery przypadki, gdy czynność prawna skądinąd ważna wywiera ów rozszerzony skutek – i to od chwili wskazanej w tych przepisach. Wśród tych przypadków znalazło się także (pkt. 1) poświadczenie daty przez notariusza, o czym wzmiankuje już art. 109 projektu, jako przesłanki ważności czynności prawnej. Jednakże wzmianka o nim w art. 110 jest konieczna, aby wyraźnie wskazać, że poświadczenie daty przez notariusza pełni podwójną rolę – także funkcję rozszerzonej skuteczności czynności prawnej.W odrębnym § 2 wskazano na zupełnie inne zdarzenie prawne, a mianowicie na śmierć uczestnika czynności prawnej – jako przypadku wskazującego niezawodnie na to, że czynność prawna dokonana została przed datą jego śmierci.

8. Forma pisemna z poświadczonym podpisem stanowi kwalifikowany typ formy 

pisemnej, dotąd nieuregulowany wyraźnie w k.c. Potrzeba wprowadzenia tej formy do regulacji kodeksowej jest uzasadniona przede wszystkim względami porządkowymi i stanowi konsekwencję określenia w art. 104 katalogu form szczególnych. Forma pisemna z poświadczonym podpisem polega na urzędowym stwierdzeniu 

własnoręczności podpisu osoby dokonującej czynności prawnej na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. Do zachowania tej postaci formy szczególnej konieczne jest zatem złożenie oświadczenia woli zgodnie z wymogami określonymi dla formy pisemnej oraz opatrzenie dokumentu urzędowym poświadczeniem podpisu osoby składającej oświadczenie woli. Forma ta stanowi kolejny szczebel w hierarchii typów formy pisemnej o wyższym niż zwykłe pismo stopniu sformalizowania. 

Projektowany przepis nie precyzuje, co należy rozumieć przez urzędowe poświadczenie własnoręczności podpisu, pozostawiając tę kwestię przepisom szczególnym. Aktualnie, poświadczenie własnoręczności podpisu należy przede wszystkim do czynności notarialnych, regulowanych ustawą – Prawo o notariacie (art. 96 pkt. 1). Nie powinno przy tym ulegać wątpliwości, że dokument obejmujący oświadczenie woli w zakresie, w jakim jest objęty poświadczeniem zyskuje walor dokumentu urzędowego. Biorąc pod uwagę związane z dokumentem urzędowym domniemanie prawdziwości, należy stwierdzić, że podstawowa funkcja formy pisemnej z poświadczonym podpisem polega na bardziej pewnym stwierdzeniu 

pochodzenia dokumentu od określonej osoby.

9. W dotychczasowej regulacji kodeksowej brakuje określenia formy aktu notarialnego, które jest w całości unormowane w ustawie – Prawo o notariacie. W doktrynie pojawiły się jednak postulaty włączenia regulacji tej formy do Kodeksu cywilnego. Proponowana zmiana idzie w kierunku realizacji tych głosów, zwłaszcza, że uregulowanie formy aktu notarialnego w Dziale V stanowi konsekwencję przyjętego wstępnie założenia o ustawowym określeniu katalogu podstawowych typów form szczególnych. W toku prac rozważano możliwość uregulowania formy aktu notarialnego w sposób całościowy. Ostatecznie zdecydowano się na przyjęcie rozwiązania kompromisowego. Projektowany art. 112 określa formę aktu notarialnego ramowo, pozostawiając szczegółowe wymagania Prawu o notariacie. Taka koncepcja pozwala z jednej strony na osiągnięcie założonego celu edukacyjnego i porządkującego, z drugiej na uniknięcie wprowadzenia na grunt materii kodeksowej rozbudowanej regulacji związanej z dokonywaniem czynności notarialnej polegającej na sporządzeniu aktu notarialnego. Według zaproponowanego ujęcia, trzonem konstrukcji formy aktu notarialnego jest stosownie sporządzony dokument obejmujący oświadczenie woli osoby dokonującej czynności prawnej. Z uwagi na przyjętą w art. 105 definicję dokumentu, określenie formy aktu notarialnego ma charakter elastyczny i nie można wykluczyć, że w przyszłości stanie się podstawą do jego sporządzenia również w postaci elektronicznej.

10. Projektowany przepis art. 113 reguluje formę następczych czynności prawnych w 

odniesieniu do czynności modyfikujących (polegających na uzupełnieniu lub zmianie umowy) oraz w odniesieniu do czynności prowadzących do rozwiązania umowy za zgodą obu stron, w drodze odstąpienia od umowy albo jej wypowiedzenia. Art. 113 § 1 stanowi, co do zasady, odpowiednik dotychczasowego art. 77 § 1 k.c., czyli w odniesieniu do czynności prawnych modyfikujących, przyjęto zasadę ekwiwalentności formy w której umowa została zawarta i formy czynności modyfikującej. W zaproponowanej wersji przepisu w stosunku do brzmienia art. 77 § 1 k.c. wprowadzono redakcyjną zmianę, polegającą na zastąpieniu dotychczasowego zwrotu „formy, jaką ustawa lub strony przewidziały w celu jej zawarcia” zwrotem „formy, w jakiej umowa została zawarta”. W odniesieniu do formy czynności prowadzących do zakończenia stosunku prawnego przez jego zgodne rozwiązanie, odstąpienie od umowy albo jej wypowiedzenie, przewidziano odrębne reguły dla sytuacji, gdy umowa główna została zawarta w formie pisemnej, elektronicznej lub dokumentowej oraz dla sytuacji, gdy umowa główna została zawarta w innej formie szczególnej. 

Art. 113 § 2 przewiduje wymóg formy dokumentowej ad solemnitatem dla rozwiązania, 

odstąpienia lub wypowiedzenia umowy zawartej w formie pisemnej, elektronicznej lub 

dokumentowej. Jednocześnie przewidziano, że zasada ta znajduje zastosowanie tylko wówczas, gdy w ustawie lub umowie nie postanowiono inaczej. Natomiast w art. 113 § 3, utrzymana została zasada ekwiwalentności formy dla rozwiązania za zgodą obu stron umowy zawartej w formie szczególnej innej niż pisemna, elektroniczna lub dokumentowa. Jednocześnie, na wzór obecnego art. 77 § 3 k.c. złagodzono rygor formy w odniesieniu do czynności odstąpienia lub wypowiedzenia umowy zawartej w 

formie szczególnej, dopuszczając w tych wypadkach zachowanie formy pisemnej. Trzeba jednak zauważyć, że w związku ze zniesieniem formy ad probationem, przewidziany w tym przepisie wymóg formy pisemnej jest zastrzeżony ad solemnitatem. 

11. Ponadto w art. 114 utrzymano treść art. 79 k.c. regulującego sposób złożenia 

oświadczenia woli w formie pisemnej przez osobę niemogącą pisać, lecz mogącą czytać. Natomiast zrezygnowano z regulacji zawartej w art. 80 k.c., który zastrzega formę aktu notarialnego dla składnia oświadczeń woli w formie pisemnej przez osobę niemogącą czytać. Przepis ten spotkał się z zasadniczą krytyką ze strony reprezentantów Związku Niewidomych, którzy wskazywali, że liczne są przypadki, gdy ociemniali prowadzą działalność gospodarczą lub społeczną i muszą w związku z tym podpisywać codziennie wiele dokumentów. Trudno w takich przypadkach wymagać zachowania formy aktu notarialnego. Także ociemniali, którzy nie prowadzą takiej działalności skarżą się na utrudnienia w dokonywaniu czynności prawnych 

zwłaszcza w stosunkach z bankami. Przepis ustanawiający tego rodzaju surowe wymagania formalne jest już przeżytkiem nieuwzględniającym nowoczesny obrót gospodarczy. Interes niewidomego nie wymaga jakichś szczególnych środków ochronnych. Może on bowiem zawsze korzystać z pomocy osoby, do której ma zaufanie, aby przeczytała mu dokument, który ma podpisać oraz może uchylić się od 

skutków swojego oświadczenia woli, jeżeli został wprowadzony w błąd co do treści 

podpisanego dokumentu. Także najnowocześniejszy kodeks cywilny Zachodniej Europy, jakim jest kodeks holenderski nie zawiera ze wspomnianych względów żadnych ograniczeń formalnych dla niewidomych podpisujących dokumenty. W Holandii są nawet niewidomi sędziowie, którzy wydają wyroki i je podpisują.

12. Nowy przepis art. 115 projektu wskazuje na dopuszczalność odpowiedniego stosowania przepisów regulujących formę oświadczenia woli do innych oświadczeń – (zwłaszcza do oświadczeń wiedzy lub uczuć), jeżeli przepisy szczególne wskazują na zachowanie formy szczególnej.


Wady oświadczenia woli


Art. 116. Oświadczenie woli złożone w stanie zaburzenia czynności psychicznych, 

wyłączającego rozsądną ocenę skutków oświadczenia, jest nieważne. Jeżeli oświadczenie woli zostało złożone w stanie zaburzenia czynności psychicznych, domniemywa się, że zaburzenia te wyłączyły rozsądną ocenę skutków oświadczenia, jeżeli w chwili jego złożenia był ono rażąco niekorzystne dla osoby, która je złożyła. 

Art. 117. § 1. Kto złożył drugiemu oświadczenie woli pozostając w błędzie, ten może uchylić się od skutków prawnych oświadczenia, jeżeli nie złożyłby oświadczenia tej treści nie będąc w błędzie, a druga strona:

1) błąd ten wywołała, chociażby bez swojej winy, jeżeli wiedziała albo powinna była 

liczyć się z tym, że jej działanie może wywrzeć wpływ na oświadczenie woli, lub

2) błąd ten wywołała przez nieudzielanie informacji, której udzielenia wymagała ustawa, umowa lub dobre obyczaje albo przez naruszenie obowiązku udostępnienia środków lub metod korygowania omyłek we wprowadzanych danych, lub 

3) wiedziała o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć i wbrew dobrym obyczajom nie zawiadomiła o tym będącego w błędzie, lub

4) pozostawała w tym samym błędzie.

§ 2. Dokonując oceny, czy dobre obyczaje wymagały udzielenia przez drugą stronę 

określonych informacji, należy uwzględnić wszelkie okoliczności, w szczególności: poziom wiedzy wystarczający dla ich udzielenia; koszty, które należało ponieść w celu ich uzyskania; możliwość pozyskania informacji z innych źródeł, a także świadomość drugiej strony znaczenia tych informacji dla będącego w błędzie.

§ 3. Nie można uchylić się od skutków oświadczenia woli z powodu błędu, jeżeli z 

uwagi na stopień winy stron błąd nie daje się usprawiedliwić, a także wtedy, gdy składający oświadczenie zdawał sobie sprawę lub powinien był zdawać sobie sprawę z możliwości błędu.

§ 4. Przepisy § 1 - 3 stosuje się odpowiednio do składania oświadczeń woli 

nieoznaczonemu kręgowi adresatów.

Art. 118. Zniekształcenie oświadczenia woli w toku jego przesyłania ma takie same skutki, jak błąd przy złożeniu oświadczenia.

Art. 119. Jeżeli po uchyleniu się od skutków oświadczenia woli spowodowanego błędem druga strona niezwłocznie wyrazi wolę zmiany skutków czynności prawnej, tak jak rozumiał je składający oświadczenie, przyjmuje się, że czynność wywoływała te skutki od chwili dokonania. Nie dotyczy to błędu spowodowanego umyślnie przez drugą stronę.

Art. 120. Kto złożył oświadczenie woli wskutek bezprawnej groźby, ten może uchylić się od skutków prawnych oświadczenia, jeżeli druga strona wiedziała albo działając rozsądnie wiedziałaby, że składający oświadczenie obawiał się, iż w razie niezłożenia tego oświadczenia jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe.

Art. 121. § 1. Kto złożył oświadczenie woli w szczególnych okolicznościach, takich jak: przymusowe położenie, stosunek zależności, niedoświadczenie, niezaradność życiowa, ten może uchylić się od skutków prawnych oświadczenia, jeżeli druga strona o tych okolicznościach wiedziała albo przy dołożeniu należytej staranności powinna była wiedzieć i sprzecznie z dobrymi obyczajami wykorzystała je uzyskując rażąco nadmierną lub nieuczciwie uzyskaną korzyść. 

§ 2. Jednakże oświadczenie woli jest nieważne, jeżeli ze względu na okoliczności 

wymagają tego dobre obyczaje, a zwłaszcza wtedy, gdy nie można oczekiwać, że wykorzystany podejmie działania wystarczające dla ochrony swych interesów. 

Art. 122. § 1. Uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone oznaczonej osobie, następuje przez złożenie jej oświadczenia, a w przypadku oświadczenia skierowanego do nieoznaczonego kręgu osób – przez złożenie oświadczenia osobie bezpośrednio zainteresowanej utrzymaniem wadliwego oświadczenia w mocy. 

§ 2. Uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli wywołuje skutek wsteczny 

od chwili złożenia tego oświadczenia. Jeżeli wymagają tego względy rozsądku i słuszności sąd, na żądanie strony, inaczej określi skutki uchylenia się.

Art. 123. Jeżeli przyczyna uchylenia się od skutków oświadczenia woli dotyczy jedynie części czynności prawnej, do niej ograniczają się skutki uchylenia się; w takim przypadku stosuje się przepisy o częściowej nieważności czynności prawnej.

Art. 124. § 1. Uprawnienie do uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli wygasa z upływem roku, od dowiedzenia się o okolicznościach uzasadniających to uprawnienie oraz uzyskania swobody działania. 

§ 2. Uprawnienie do uchylenia się od skutków prawnych wygasa także, jeżeli uprawniony potwierdzi oświadczenie po rozpoczęciu biegu terminu do uchylenia się od niego. 

Art. 125. § 1. Na żądanie osoby uprawnionej do uchylenia się od skutków prawnych 

oświadczenia woli, sąd może, jeżeli wymagają tego względy rozsądku i słuszności, nadać czynności treść, jakiej można by oczekiwać, gdyby nie wystąpiły okoliczności uzasadniające uchylenie się. Przez czas trwania postępowania bieg terminu do złożenie oświadczenia o uchyleniu się ulega zawieszeniu, a w razie zmiany treści czynności – uprawnienie do uchylenia się wygasa. 

§ 2. Sąd może zmienić treść czynności prawnej także na żądanie drugiej strony, jeżeli 

wystąpiła ona z tym żądaniem niezwłocznie po otrzymaniu oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli. Z żądaniem takim nie może wystąpić strona, która spowodowała błąd lub skorzystała z groźby. 

§ 3. Zmieniając treść czynności prawnej sąd określa chwilę, od której czynność prawną uważa się za zmienioną.

Art. 126. Osoba, której poza uprawnieniem do uchylenia się od skutków oświadczenia woli przysługuje uprawnienie z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, może dokonać wyboru między tymi uprawnieniami.


UZASADNIENIE:


1. Projekt kontynuuje tradycję kodeksu zobowiązań oraz kodeksu cywilnego, w których wadom oświadczenia woli poświęcono odrębny dział. 

2. Art. 116 dotyczy oświadczeń woli złożonych w stanie zaburzenia czynności 

psychicznych, postanawiając – podobnie jak art. 82 k.c. – że oświadczenia takie są co do zasady nieważne. W odróżnieniu od regulacji obecnie obowiązującej art. 82 k.c., wzorem art. 3:34 k.c.holend., art. 1 § 1 precyzuje jednak, że skutek taki następuje tylko wówczas, gdy zaburzenie spowodowało wyłączenie rozsądnej oceny skutków oświadczenia. Tym samym zrezygnowano ze zbyt wąskiego ujęcia, które nieważność wiązało z całkowitym brakiem świadomości po stronie składającego oświadczenie. Doktryna i judykatura nie były w stanie trzymać się ściśle tak sformułowanego kryterium. Przypisanie decydującego znaczenia możliwości rozsądnej oceny jest szczególnie istotne w przypadku oświadczeń składanych przez osoby, które nie są chore psychicznie albo niedorozwinięte umysłowo (np. osoby w podeszłym wieku). Powołując się na omawianą wadę oświadczenia woli należy udowodnić zarówno zaburzenia psychiczne, jak i to, że skutkowały one brakiem możliwości rozsądnej oceny. O ile jednak udowodnienie zaburzeń, zwłaszcza gdy mają charakter trwały, nie powinno nastręczać nadzwyczajnych trudności, o tyle dowód, że in concreto wyłączyły one rozsądną ocenę, nie jest sprawą prostą. Trudności tej wychodzi naprzeciw - wzorem art. 3:34 k.c.holend. - art. 116 § 1 zd. 2 wprowadzając wzruszalne domniemanie, że zaburzenie czynności psychicznych wyłączyło rozsądną ocenę skutków oświadczenia woli, jeżeli w chwili dokonania czynności była ona niekorzystna dla osoby składającej oświadczenie. Odwołanie się do niedookreślonego pojęcia czynności „niekorzystnej” powinno pozwolić sądowi na elastyczne stosowanie domniemania z uwzględnieniem całokształtu okoliczności konkretnego przypadku. W art. 116 odstąpiono od dokonanego w art. 82 k.c. wyraźnego zrównania stanu braku świadomości ze stanem braku swobody, wynikającej z okoliczności wewnętrznych. Ma ono znaczenie w tych przypadkach, w których brakowi swobody nie towarzyszy brak świadomości (np. dokonanie czynności w stanie głodu narkotycznego). Obecnie zastosowania formuła 

„zaburzeń psychicznych” jest wystarczająco pojemna, by objąć także tego rodzaju przypadki

3. Art. 117 poświęcony jest oświadczeniom woli złożonym pod wpływem błędu. Przepis jest wzorowany na art. II-7:201 CFR i w znacznej mierze odbiega od obecnie obowiązującego art. 84 k.c. Utrzymuje on zasadę, zgodnie z którą konsekwencją błędu jest możliwość uchylenia się od skutków oświadczenia woli. Regulacja dotycząca błędu opiera się na założeniu, że negatywne konsekwencje złożenia oświadczenia pod wpływem błędu powinny obciążać stronę, której może być przypisana odpowiedzialność za powstanie tego błędu (zasada odpowiedzialności). Odpowiedzialność ta powinna być związana nie tylko z zawinionym działaniem strony, ale także wynikać z zależności kauzalnych i konstatacji, że negatywne skutki ziszczenia się określonych ryzyk powinny obciążać stronę, która na to ziszczenie miała decydujący wpływ. Opierając się na powyższych założeniach projekt nie przywiązuje znaczenia do rozróżnienia różnych postaci błędu, w szczególności błędu sensu stricto i pomyłki, błędu co do pobudki i błędu co do treści, błędu co do osoby czy też błędu co do okoliczności faktycznych i błędu co do prawa. Rozgraniczenie tych typów błędów w praktyce nastręczać może poważnych wątpliwości. Ponadto kazuistyka taka jest zbędna, gdyż koniec końców najistotniejsze z punktu widzenia wartościowań ustawodawcy jest to, czy błąd zadecydował o złożeniu oświadczenia 

woli oraz czy istnieją podstawy by przerzucić negatywne konsekwencje błędu na drugą stronę przez przyznanie stronie błądzącej możliwości podważenia skuteczności czynności prawnej. Linia podziału nie przebiega tu według takiego czy innego typu błędu, lecz według oceny postępowania stron stosownie do wskazań moralnych albo przyczynowych (zasada odpowiedzialności). Z tego względu uzasadnione wydaje się np. zrezygnowanie z przyjętej w art. 84 § 1 k.c. formuły błędu co do treści, gdyż zmusza ona do skomplikowanych zabiegów interpretacyjnych, w rezultacie których trzeba dojść np. do wniosku, że błąd co do osoby jest (może być) również błędem co do treści czynności. Podobnie jak art. 84 k.c. art. 117 stanowi, że możliwość powołania się na błąd istnieje tylko wówczas, gdy między błędem a dokonaniem czynności prawnej (ew. jej treścią) występuje zależność kauzalna (zwykło się to określać jako wymaganie istotności subiektywnej błędu). Projekt akceptuje również regułę, że błąd musi być istotny obiektywnie. W odróżnieniu jednak od mało czytelnego sformułowania art. 84 § 2 k.c. odwołującego się do zobiektywizowanego wzorca osoby składającej oświadczenie woli („i oceniał sprawę rozsądnie”), decydujące znaczenie przypisuje oglądowi drugiej strony („o czym druga strona 

wiedziała albo działając rozsądnie powinna była wiedzieć”). Jest to kryterium istotne. 

Obciążenie drugiej strony skutkami błędu powinno wchodzić w rachubę tylko wówczas, gdy ta druga strona mogła w ogóle brać pod uwagę, że określona okoliczność może wywrzeć wpływ na decyzję kontrahenta, gdyż tylko wtedy może dostosować do tego swoje działanie (zaniechanie). Sformułowanie art. 117 w odróżnieniu od art. 84 k.c. pozwala objąć tą odpowiedzialnością także okoliczności, o których druga strona in casu wie, nawet jeżeli takiej wiedzy nie możnaby wymagać od przeciętnej, rozsądnej osoby. Podobnie jak art. 84 § 1 k.c. również art. 117 ogranicza możliwość powołania się na błąd do przypadków, w których druga strona przyczyniła się do błędu – doprecyzowując tę przesłankę w zakresie naruszenia obowiązków informacyjnych i uwzględniając specyfikę składania oświadczeń woli przez systemy teleinformatyczne – a także przypadków, w których druga strona o błędzie wiedziała lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Dodane w ramach tej ostatniej przesłanki dodatkowe obostrzenie w postaci wymagania, by niezawiadomienie o błędzie nastąpiło wbrew dobrym obyczajom, uwzględnia, że niekiedy brak zawiadomienia 

może być usprawiedliwiony. Będzie tak w szczególności wówczas, gdy wiedza o błędzie została okupiona szczególnymi nakładami i trudno wymagać, by została „bezinteresownie” przekazana drugiej stronie (okoliczności te doprecyzowuje art. 117 § 2). Przewidzianą w art. 117 § 1 zd. 2 pkt 2 przesłankę należy wyraźnie odróżnić od 

przesłanki wyrażonej w art. 117 § 1 zd. 1. Ta ostatnia dotyczy wiedzy (powinności wiedzy) o tym, że określona okoliczność jest dla składającego oświadczenie w ogóle istotna i wytycza potencjalną sferę odpowiedzialności drugiej strony. Ta pierwsza dotyczy natomiast wiedzy (powinności wiedzy) o tym, że składający oświadczenie był w błędzie co do tej okoliczności. Podążając za projektem CFR oraz k.c.holend. i rozwiązaniami znanymi prawu angielskiemu (common mistake) i częściowo niemieckiemu (jako część szerszej koncepcji Störung der Geschäftsgrundlage) art. 117 § 1 zd. 2 pkt 3 przewiduje nowość w postaci możliwości powołania się na błąd także, gdy był to błąd wspólny. Błąd wspólny zachodzi, gdy strony pozostawały w błędzie co do tej samej okoliczności, o której wiedziały (powinny wiedzieć), że jest istotna dla co najmniej jednej z nich, a żadna ze stron nie wywołała tego błędu 

(np. błąd co do powierzchni nieruchomości wynikający z jej wadliwego pomiaru przez geodetę albo błąd co do autorstwa dzieła sztuki). Omawiany przepis oparty jest na założeniu, że w tego typu sytuacjach obie strony powinny ponosić ryzyko niekorzystnych konsekwencji wspólnego błędu. Ponadto, gdyby strony wiedziały o błędzie, to – działając rozsądnie – zawarłyby umowę o innej treści albo nie zawarłyby jej wcale. Jeżeli zatem treść umowy nie odpowiada temu, co najprawdopodobniej zostałoby uzgodnione między stronami, to umożliwienie podważenia tej umowy wydaje się rozwiązaniem najbardziej sprawiedliwym. Zgodnie z art. 117 § 3 możliwość powołania się na błąd jest wyłączona, jeżeli z uwagi na stopień winy stron błąd nie daje się usprawiedliwić. Chodzi tu o przypadki, w których błąd jest wynikiem rażącego niedbalstwa po stronie składającego oświadczenie woli. Możliwość powołania się na taki błąd można uzasadnić tylko wówczas, gdy zachowanie drugiej strony będzie w większym (wina umyślna) lub równym stopniu zawinione. Brak możliwości powołania się na błąd zachodzi również wówczas, gdy błądzący świadomie działał na własne ryzyko (czynności spekulacyjne).Inaczej niż art. 84 k.c. art. 117 nie przywiązuje znaczenia do rozróżnienia czynności na odpłatne i nieodpłatne. Rozróżnienie to pomijało tę okoliczność, że także podważenie czynności nieodpłatnej może prowadzić do negatywnych konsekwencji majątkowych dla drugiej strony. Także i w tym przypadku muszą zatem istnieć wystarczające podstawy dla obciążenia tej strony negatywnymi konsekwencjami błędu.Zaproponowane w art. 117 szerokie ujęcie błędu, a w szczególności rezygnacja ze znanej art. 84 k.c. kategorii błędu co do treści czynności, spowodowała, że projekt w zasadzie nie zawiera odrębnej regulacji dotyczącej podstępu. Podstęp polega na umyślnym wywołaniu błędu. Podstępne działanie drugiej strony mieści się zatem zawsze w ramach sytuacji, w której druga strona „przyczyniła się do błędu”. Podobnie jak przy błędzie zwykłym między spowodowaniem błędu a dokonaniem czynności musi istnieć zależność kauzalna. Podstępnie działający zawsze musi liczyć się z tym, że okoliczność, której dotyczy podstępnie wywołany błąd jest istotny z punktu widzenia decyzji o zawarciu umowy; gdyby bowiem nie sądził, że dana okoliczność jest istotna, to nie próbowałby wprowadzić stron w ten błąd. Trzeba także zauważyć, że podstępny charakter działania drugiej strony nie powoduje żadnej istotnej zmiany w zakresie możliwości podważenia skutków oświadczenia woli. Ze względu na winę umyślną drugiej strony, błąd nigdy nie będzie błędem niewybaczalnym (stopień winy drugiej strony będzie zawsze wyższy niż stopień winy błądzącego). Niemal wszystkie założenia dotyczące regulacji błędu prawnie doniosłego są zatem aktualne i sprawdzają się także w odniesieniu do podstępu. Dlatego też różnica między błędem zwykłym i błędem umyślnie wywołanym znalazła wyraz jedynie w art. 120. Zbędne wydaje się szczegółowe uregulowanie sytuacji, w której błąd został wywołany przez osobę trzecią. Zastosowanie znajdzie tu ogólna reguła, zgodnie z którą podważenie skutków błędnego oświadczenia woli jest możliwe tylko, gdy druga strona o błędzie wiedziała albo z łatwością mogła się dowiedzieć.

4. Art. 118 jest odpowiednikiem art. 85 k.c., w odróżnieniu od tego ostatniego uwzględnia jednak, że do zniekształcenia oświadczenia woli może dojść również bez ingerencji określonej osoby trzeciej. 

5. Art. 119 stanowi powrót do wzorowanego na kodeksie cywilnym szwajcarskim art. 38 kodeksu zobowiązań, zgodnie z którym „Będący w błędzie nie może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli, jeżeli druga strona oświadczy gotowość spełnienia świadczenia, które będący w błędzie byłby sobie zastrzegł, gdyby błąd nie był zaszedł”. Jest to rozwiązanie przyjmowane w nowszych regulacjach (kodeks holenderski i projekt CFR) i dobrze uzasadnione, ponieważ bez uszczerbku dla godnych ochrony interesów osoby, która złożyła oświadczenie woli pod wpływem błędu, chroni interesy jej kontrahenta. Rozwiązanie to jest wyłączone w razie umyślnego wprowadzenia w błąd, ponieważ nie można zmuszać strony błądzącej do pozostawania w relacji kontraktowej ze stroną, której zabiegi na etapie 

przedkontraktowym były rażąco nielojalne.

6. Zamieszczona w art. 120 regulacja dotycząca groźby odbiega od obecnego brzmienia art. 87 k.c., choć odwołuje się również do pojęcia groźby bezprawnej i zależności kauzalnej między groźbą a oświadczeniem, a także wiąże groźbę z obawą poważnego niebezpieczeństwa osobistego lub majątkowego. Różnica polega na tym, że możliwość uchylenia się od skutków oświadczenia woli jest w art. 120 uzależniona od tego, czy druga strona wiedziała (powinna była wiedzieć), że oświadczenie zostało złożone pod wpływem groźby uznawanej przez składającego oświadczenie za poważną. Rozwiązanie takie jednoznacznie wskazuje, że przepis obejmuje także przypadki, w których obawa składającego oświadczenia woli była nierozsądna, 

lecz druga strona o tej obawie wiedziała. Inaczej niż w art. 87 k.c. doniosłość groźby osoby trzeciej także zależy od wiedzy drugiej strony. Rozwiązanie to wydaje się bardziej prawidłowe, gdyż brak podstaw, by obciążać jedną ze stron nagannymi działaniami osób trzecich, z którymi nie ma ona nic wspólnego. Podobnie kwestię rozstrzyga art. II-7:206 CFR oraz art. 3:44 ust. 5 k.c.holend.

7. Art. 121 w istotny sposób modyfikuje przewidzianą w art. 388 k.c. regulację wyzysku. Przede wszystkim sytuuje tę problematykę, na wzór kodeksu zobowiązań i art. II-7:207 CFR oraz art. 3:44 ust. 4 k.c.holend., w ramach regulacji dotyczącej wad oświadczenia woli. Za takim rozwiązaniem przemawia podobieństwo sankcji (uchylenie się od skutków oświadczenia woli). Ponadto, podobnie jak art. II-7:207 CFR i art. 3:44 ust. 4 k.c.holend., art. 121 rozszerza przedmiotowy zakres zastosowania tradycyjnej instytucji wyzysku obejmując również przypadki, w których naganne moralnie wykorzystanie położenia drugiej strony nie prowadzi do rażącej dysproporcji świadczeń wzajemnych. W celu uniknięcia skojarzeń mogących skutkować ograniczeniem zastosowania przepisu tylko do umów wzajemnych, zasadne wydaje 

się odejście od dotychczasowego brzmienia art. 388 k.c. i położenie akcentu na skutek czynności w postaci uzyskania nadmiernej (w stosunku do oferowanego świadczenia, jak czyni to art. 7:207 projektu CFR). Pozwoli to na objęcie regulacją wyzysku także takich sytuacji jak np. uzyskanie – w szczególnych okolicznościach - nieoprocentowanej pożyczki. Istotna zmiana polega również na rezygnacji z zamkniętego katalogu okoliczności podmiotowych po stronie wykorzystanego uzasadniających uchylenie się od skutków oświadczenia woli. Sformułowanie 

jakiejkolwiek zamkniętej listy tych okoliczności musiałoby się skończyć – w sytuacjach nieobjętych wyliczeniem - odwoływaniem się do ogólnej klauzuli sprzeczności czynności prawnej z dobrymi obyczajami. Oczywiście szerokie ujęcie wyzysku nie może powodować, że objęte zostaną nim przypadki, w których niekorzystna dla jednej ze stron czynność była wynikiem niedołożenia przezeń należytej staranności (stąd wymaganie, że muszą tu zachodzić szczególne okoliczności, gdyż niestaranność strony nie jest szczególną okolicznością). 

Ponadto przepis uwzględnia, że są sytuacje, w których na skutek szczególnych okoliczności jedna strona dokonuje czynności charakteryzującej się rażącym naruszeniem równowagi świadczeń, o czym druga strona wiedziała, lecz mimo to tej drugiej stronie nie można z tego powodu poczynić zarzutu (np. określona osoba gwałtownie potrzebuje pieniędzy na bilet w celu opuszczenia kraju na zawsze i w tym celu sprzedaje obraz osobie, która – nawet przy najlepszych chęciach - jest w stanie zapłacić jej tylko połowę ceny rynkowej). Sankcją towarzyszącą nadużyciu okoliczności jest w zasadzie możliwość uchylenia się od skutków oświadczenia woli. Zasadą jest tu - przyjęty także w projekcie CFR i k.c.holend. - pozasądowy tryb unieważnienia czynności. Art. 121 § 2 umożliwia jednak również uwzględnienie nadużycia okoliczności z urzędu, co może doprowadzić – tak jak to przewiduje 

również art. 388 k.c. – do zmiany treści czynności lub nawet jej unieważnienia. Możliwość działania przez sąd z urzędu jest tu istotna, gdyż przepis służy także ochronie interesów osób niezaradnych, które częstokroć nie są świadome przysługujących im praw i trudno oczekiwać, że uchylą się od skutków oświadczenia. Będzie ona miała w praktyce szczególne znaczenie w razie wystąpienia z powództwem przeciwko wykorzystanemu opartym na wadliwym oświadczeniu woli. 

8. Przepisy art. 122-126 dotyczą uprawnienia do uchylenia się od skutków oświadczenia woli. Obecnie obowiązująca regulacja art. 88 k.c. nie rozwiązuje szeregu istotnych kwestii i wymaga znacznego rozbudowania. 

9. Art. 122 § 1 i § 2 zd. 1 stanowią w istocie kodyfikację reguł przyjmowanych dotychczas zgodnie w doktrynie i orzecznictwie. Istotną nowość stanowi natomiast art. 122 § 2 zd. 2, przewidujący możliwość sądowej modyfikacji mocy wstecznej oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli (orzeczenie ma wówczas charakter konstytutywny, modyfikuje bowiem skutki złożonego oświadczenia woli). Możliwość ta, przewidziana również w art. 3: 53 par. 2 k.c.holend. dotyczy sytuacji, w których czynność prawna wywołała już skutki, których odwrócenie jest utrudnione. Jest ona szczególnie istotna w przypadku zobowiązań trwałych, co uznają doktryna i orzecznictwo niemieckie oraz część doktryny szwajcarskiej. Nowością jest również rezygnacja z formy pisemnej oświadczenia o uchyleniu się. Rozwiązanie takie 

odpowiada współczesnym tendencjom i jest również związane z odejściem od formy pisemnej zastrzeżonej dla celów dowodowych. 

10. Art. 123 uwzględnia, że przyczyny uzasadniające uchylenie się od oświadczenia woli mogą dotyczyć także tylko części czynności prawnej i w takim przypadku uchylenie się skutkuje nieważnością tylko tej części. Rozwiązanie takie jest przewidziane w art. II-7:213 CFR i uznawane w doktrynie niemieckiej oraz szwajcarskiej. Wpływ nieważności części czynności na pozostałą część powinien być oceniane przy zastosowaniu przepisu o częściowej nieważności czynności prawnej. 

11. Art. 124 § 1 określa terminy do uchylenia się od skutków oświadczenia woli. Terminy te są liczone od chwili dowiedzenia się o okolicznościach uzasadniających możliwość uchylenia oraz uzyskania swobody działania. Ta ostatnia okoliczność jest istotna w przypadku groźby oraz niektórych przypadkach nadużycia okoliczności (np. istnienia przymusowego położenia albo stosunku zależności). Przepis częściowo utrzymuje przewidziany w art. 88 § 2 k.c. termin roczny. Art. 124 § 2 wprowadza znaną innym systemom prawnym (art. 1338 k.c.franc., § 144 k.c.niem., art. 3: 55 par. 1 k.c.holend., art. II- 7:211 CFR) instytucję potwierdzenia wadliwego 

oświadczenia woli. Potwierdzenie jest oświadczeniem woli, które musi być skierowana do drugiej strony (forma jest dowolna, tak by potwierdzenie mogło mieć miejsce w sposób dorozumiany).

12. Art. 125 projektu przewiduje możliwość żądania przez osobę uprawnioną do uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli zmiany treści czynności przez sąd. Strona uprawniona nie powinna być bowiem stawiana przed prostą alternatywą: pełna skuteczność albo pełna nieskuteczność czynności. Względy moralne przemawiają częstokroć za tym, by przyznać sądowi możliwość zmiany treści czynności na żądanie strony uprawnionej, tak by odpowiadała ona temu, co najprawdopodobniej byłoby uzgodnione, w razie gdyby nie istniała okoliczność uzasadniająca uchylenie się od skutków oświadczenia woli. Brak natomiast, jak 

się wydaje, podstaw, by możliwość żądania zmiany treści czynności prawnej przyznać także drugiej stronie. Działanie tej strony wiąże się co do zasady z negatywną oceną moralną i przyznanie jej tego prawa – równoznaczne z wyłączeniem prawa drugiej strony do uchylenia się od skutków oświadczenia woli- zdejmowałoby z tej strony znaczną część ryzyka związanego z nagannym działaniem. Postępując nagannie moralnie narażałaby się - co najwyżej – na przystosowanie umowy do wymagań słuszności, co nie jest częstokroć żadnym ryzykiem dla tej strony. Możliwość zmiany treści czynności projekt CFR oraz k.c.holend. ogranicza do przypadku błędu oraz nadużycia okoliczności. Wydaje się jednak, że ta sama możliwość powinna dotyczyć podstępu oraz groźby. W razie zmiany umowy sąd powinien określić również, czy zmiana ta wywołuje skutek wsteczny czy jedynie prospektywny. W obu przypadkach zmiana powoduje wygaśnięcie prawa do uchylenia się od skutków oświadczenia woli.

13. Nowością jest art. 126, który uwzględnia potrzebę rozstrzygnięcia mogącej się pojawiać kolizji między przepisami o wadach oświadczenia woli a przepisami o niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu zobowiązania (zwłaszcza w zakresie rękojmi czy niezgodności towaru z umową). W tym zakresie uzasadnione wydaje się przyznanie uprawnionemu swobodnego wyboru między uprawnieniami wynikającymi z wady oświadczenia woli oraz uprawnieniami ex contractu, tak jak czyni to w art. II- 7:216 CFR.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

» niechaj ci sie darzy«zdrawiam«

WEJRZYJ POLECANE RADOMOŚCI

wszystkie umowy były i są od samego początku ab initio nieważne ...

 Nemo·Me·Impune·Lacessit· „Albowiem nic możemy uczynić przeciw Prawdzie, albowiem dla Prawdy" ... ab initio do wszystkich wszelkich umó...

≈ Radomość ~